Wielu polskich kierowców narzeka na stan dróg. Dziury w jedni mogą prowadzić do wielu uszkodzeń – niszczą opony i felgi, powodują awarie w obrębie układów zawieszenia. Co zrobić, gdy przydarzy się nam uszkodzenie po wjechaniu w dziurę? Podpowiadamy, jak walczyć o należne odszkodowanie.

Zgodnie z polskim prawem, za stan dróg odpowiada ich zarządca. Drogi ekspresowe i krajowe oraz autostrady podlegają pod Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad, a pozostałe odcinki pod starostwa powiatowe lub urzędy gminne.
Zarządca dróg musi wziąć na siebie odpowiedzialność na podstawie art. 20 ustawy o drogach publicznych. Punkt ten precyzuje, że do jednostki tej należy okresowa kontrola stanu jezdni pod kątem bezpieczeństwa nawierzchni dla uczestników ruchu drogowego.

Podczas zdarzenia najlepiej wezwać policję (na radiowóz niestety możemy długo czekać, ponieważ policja nie traktuje takich spraw priorytetowo). Funkcjonariusz ma obowiązek sporządzić protokół,  który stanie się  dowodem w sprawie odszkodowawczej. Musi on także poinformować obywatela o zarządcy odpowiedzialnym za określony odcinek. 
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zawsze wymaga protokołu spisanego przez policję (gminy i powiaty coraz częściej idą jej śladem). Warto poprosić policjanta o wpisanie prędkości, z którą się poruszaliśmy, ponieważ ubezpieczyciele będą próbować udowodnić, że do uszkodzenia doszło wskutek jazdy z nadmierną szybkością.

Najważniejsze jest zgromadzenie bogatego zbioru dowodów w sprawie, bo zarządcy dróg starają się unikać odpowiedzialności. Dowodem może być nie tylko notatka wezwanego patrolu policji, ale także pisemne oświadczenia świadków zdarzenia, kosztorysy i rachunki z serwisu samochodowego, który zajmował się naprawą szkody.
Bardzo cennym dowodem są zdjęcia z miejsca zdarzenia. Na fotografiach powinna znaleźć się powierzchnia jezdni oraz uszkodzenia samochodu. Dokumentacja zdjęciowa jest ważna nawet wtedy, gdy skorzystamy z pomocy rzeczoznawcy – zarządca dróg może usunąć wyrwę w jezdni przed wizytą eksperta.

Wniosek o odszkodowanie składa się w Towarzystwie Ubezpieczeniowym reprezentującym zarządcę drogi. Ubezpieczyciela obowiązuje termin 30 dni. W tym czasie musi on rozpatrzyć żądania i wypłacić odszkodowanie. O odszkodowanie można ubiegać się przez 3 lata od momentu zdarzenia.
Po odmowie wypłaty odszkodowania, sprawę można skierować do sądu cywilnego na podstawie art. 415 Kodeksu cywilnego, który precyzuje, że winny wyrządzenia szkody jest zobowiązany do jej naprawy.