W odbywających się w dniach 30 stycznia-2 lutego targach Budma, Kominki, Intermasz i Infratec, zorganizowanych przez Międzynarodowe Targi Poznańskie, udział wzięło prawie 1000 wystawców. Ekspozycje zwiedziło 46 tys. gości.
Po kilkuletniej przerwie, największa w Polsce – według organizatorów – ekspozycja maszyn, pojazdów i sprzętu budowlanego Intermasz ponownie odbyła się wraz z najważniejszym spotkaniem branży budowlanej w kraju. Konsolidacja obu wydarzeń pozwoliła na kompleksowe zaprezentowanie tego, co branża budowlana ma najlepszego, włączając w to innowacyjne i zaawansowane technologicznie maszyny budowlane.
Obecnie proponowany sprzęt budowlany oferuje wygodę działania, bezpieczeństwo operatorów i niższe koszty eksploatacyjne dzięki najnowszej technologii. I właśnie takie maszyny mieliśmy okazję zobaczyć i porównać. W targach uczestniczyło także nasze wydawnictwo – goście mogli zapoznać się z najnowszym, targowym wydaniem tygodnika Truck. pl.
Maszyny głównie kompaktowe
Oczywiście na wystawie Intermasz królowały maszyny budowlane.
Volvo na sporej ekspozycji promowało przede wszystkim maszyny kompaktowe. Jak powiedział Łukasz Gawin, specjalista ds. produktu w Volvo Maszyny Budowlane Polska, właśnie na takie maszyny ostatnio mocno rośnie popyt.
Przykładowo eksponowano nową koparkę kołową EW60E, która w jakimś stopniu wypełniła lukę po wycofaniu z rynku koparkoładowarek Volvo. Maszyna standardowo wyposażana jest w klimatyzację, a pracę operatorowi ułatwiają też dżojstki do sterowania proporcjonalnego na suwakach. Na dużym wyświetlaczu, takim jak w większych koparkach, można ustawiać wszystkie funkcje.
Przedstawiciel Volvo zwrócił też uwagę na minikoparkę ECR25D oferowaną na gumowych gąsienicach do prac w mieście. Ciekawym rozwiązaniem jest głowica uchylna – 90 stopni w obie strony, która ułatwia operowanie łyżką na skarpach.
Pokazano też 17,5-tonową koparkę EW160E, oferowaną w różnych konfiguracjach. Ostatnio popularne jest wyposażanie w lemiesz i podpory jednocześnie. Kabina tej maszyny jest największą i najbardziej komfortową w koparkach. Oprócz klimatyzacji oferowanej standardowo, na życzenie fotel operatora może mieć amortyzację pneumatyczną i ogrzewanie.
Najlepiej sprzedająca się maszyną Volvo jest wystawiana też w Poznaniu 16,5-tonowa koparka kołowa EWR150E. Charakteryzuje się bardzo krótkim promieniem obrotu (1.720 mm) – jak zapewniał Ł. Gawin, to najmniejszy promień obrotu w maszynach Stage IV. Konstruktorzy przenieśli silnik do tyłu poprawiając w efekcie widoczność z prawej strony. Nabywca może wybrać do tej maszyny podwozie od większego modelu EW160E lub od mniejszego EW140D.
Sporą ekspozycję przygotowała też firma Grausch i Grausch, wyłączny przedstawiciel na Polskę marki Doosan. Oferuje też kruszarki i mobilne maszyny przesiewowe Sandvik oraz jako diler – koparkoładowarki Hidromek. Według Krzysztofa Grauscha rynek maszyn budowlanych ożywił się w ostatnim kwartale ubiegłego roku i zanosi się na lepszą sprzedaż w 2018. Firma zaplanowała na ten rok wzrost sprzedaży o 15 proc. Nasz rozmówca powątpiewał jednak, czy koniunktura potrwa długo, zapewne do 2020 roku, czyli w okresie dofinansowywania inwestycji infrastrukturalnych przez Unię Europejską. Niemniej Grausch i Grausch otwiera nowe oddziały w Czeladzi (własne biuro handlowe) i Białymstoku (firma współpracująca). Jeszcze w tym roku powinna zostać otwarta kolejna placówka handlowa w Warszawie. Marka Doosan należy obecnie do najlepiej sprzedających się w Polsce, w eksploatacji jest około 1,5 tysiąca koreańskich maszyn.
Nowością na wystawie była koparka kołowa Doosan DX165W-5, o masie roboczej 16,6 t. To kompaktowa maszyna, z krótkim tyłem, przeznaczona do robót drogowych i w ciasnych przestrzeniach. Na optymalne wykorzystanie maszyny pozwala głowica obrotowa Steelwrist (tzw. tilt rotator) – czyli szybkozłącze, głowica obrotowa i łyżka skarpowa w jednym.
Przedstawiciele Wacker Neuson też nie kryli, że jest koniunktura na rynku maszyn budowlanych. Dobrze sprzedają się zarówno maszyny nowe jak i używane. Złoty Medal MTP zdobyła minikoparka gąsienicowa Wacker Neuson ET 18. To jedyna na świecie minikoparka z systemem pionowania nadwozia i ramienia kopiącego VDS (kompensuje nachylenie do 15 stopni) oraz szybkozłączem hydraulicznym Easy Lock. Masa ok. 2 ton pozwala na transport na standardowej lawecie. Maszyna dostępna jest od ręki z pakietem łyżek w tym łyżką skarpową. Polecana jest szczególnie do pracy na nasypach kolejowych i skarpach.
Małych maszyn na tegorocznym Intermaszu było naprawdę dużo. Kolejne z nich wystawiała firma Serafin. Na ekspozycji można było obejrzeć m.in. nowość – podnośnik koszowy Leguan 190 o maksymalnej wysokości roboczej 19 m i z obrotem wysięgnika 360 st. Ciekawostką była maszyna Avant e5 i e6 napędzana silnikiem elektrycznym. W wersji e5 stosowane są baterie kwasowe, jak w wózkach widłowych, natomiast w wersji e6 – akumulatory litowo-jonowe. Nowoczesna technologia „state-of-the-art” wydłuża trzykrotnie cykl pracy. Dodatkowo, czas ładowania tego akumulatora jest znacznie krótszy. Maszyna jest kompatybilna z wszystkimi standardowymi narzędziami Avant. Może być eksploatowana w pomieszczeniach zamkniętych, bo nie emituje spalin, a poziom hałasu jest minimalny. Może być tez np. wykorzystywana przez firmy komunalne m.in. do odśnieżania chodników nad ranem, w gęstej zabudowie. Na wystawie pokazano ją w wersji e5, z chwytakiem do układania kostki brukowej. Hunklinger Twist – może podnosić zwichrowane tafle kostek.
Zwiększona moc i podwójna prędkość – to podstawowe cechy nowej maszyny z serii miniładowarek Avant – model 530. To nowa i ulepszona wersja modelu 528. Ładowarka posiada silnik o mocy 26 koni mechanicznych, który gwarantuje udźwig 950 kg.
Avant 530 jest w stanie podnosić przedmioty na wysokość 280 cm. Zasilany olejem napędowym pojazd został doposażony w drugi bieg, dzięki czemu może rozwijać prędkość do 19 km/h.
Główną zaletą ładowarek Avant jest ich wielofunkcyjność. Obecnie mogą być one wyposażone w ponad 150 wymiennych narzędzi montowanych na hydraulice urządzenia, dzięki czemu praca tym urządzeniem jest w stanie zastąpić kilka innych maszyn, przejmując ich funkcje.
Efektowną ekspozycję przygotowała firma HKL Baumaschinen Polska (diler maszyn Kramer i Kubota). Jako przyszłościową maszynę – wystawiono elektryczna ładowarkę Kramer 5055E, Maszynę ładuje się ze zwykłego gniazdka około 7–9 godzin, po czym może przez 5–7 godzin pracować. Ładowarka dysponuje udźwigiem 1.750 kg, ma dwie osie skrętne. Można do niej podpinać narzędzia, takie jak np. szlifierka itp. (gniazdo 230 V).
Wśród nowości pojawiła się też ładowarka przegubowa Kubota R082, o masie 4,8 t. To maszyna z możliwością skrętu ramy w prawo i w lewo o 40 st., ze 100-proc. blokadą mechanizmu różnicowego przedniego i tylnego mostu. Wyposażana jest w automatyczny układ ustawiania kąta łyżki (łyżka o pojemności 0,85 m3). Maszyna może poruszać się z prędkością do 20 km/h.
Kolejne kompaktowe maszyny wystawiała firma BAX Baumaschinen, reprezentująca markę Yanmar w segmencie mini koparek (do 3 t) i midi koparek (do 12 t). Pokazano m.in. koparkę SV18 o masie operacyjnej 1.835 kg (z kabiną 1.975 kg). Jak powiedział nam Krzysztof Grodzki, brand manager, maszynę wyróżnia długie ramię oraz dobrze położony środek ciężkości, sprzyjający stabilności (podstawą jest odlew żeliwny). Maszyny produkowane są w Japonii i składane z podzespołów we Francji. Nasz rozmówca zwrócił także uwagę na wysoką wydajność pompy hydraulicznej oraz na opatentowany system rozsuwania gąsienic w kształcie rombu, który jest wyjątkowo trwały. Nabywcy mogą skorzystać z finansowania fabrycznego (leasing 0 proc.). Na maszyny udzielana jest 3-letnia gwarancja.
Maszyny z dalekiego wschodu mają u nas liczne grono zwolenników. Markę Takeuchi reprezentowała jako diler firma Maszynobud, która oferuje koparki (w tym z zerowym obrotem), wozidła i ładowarki. Według Radosława Dominiczaka, właściciela firmy Maszynobud, w ubiegłym roku wszyscy dilerzy sprzedali w Polsce 160 maszyn Takeuchi. Koparki tej marki charakteryzują się precyzyjnymi cyklami pracy, dzięki wysokiej jakości komponentom hydraulicznym, z gwarantowanymi równoczesnymi ruchami pracy. Są żywotne dzięki mocnej i trwałej konstrukcji i zapewniają duże przebiegi, dzięki stosowaniu podwozia z rolkami trzykołnierzowymi i wysokiej jakości gąsienicami Short-Pitch.
Opony, osprzęt, podzespoły…
Firma Magna Tyres Poland prezentowała m.in. opony Magna do dużych maszyn budowlanych – radialne, całostalowe. Ogumienie to, z wysokim bieżnikiem polecane jest do maszyn pracujących w kopalniach oraz w zakładach recyklingu. Firma jest też dilerem opon przemysłowych Bridgestone.
Jak powiedział nam obecny na stoisku Marcin Kochaniak, prezes Magna Tyres Poland intensywnie rozwija się rynek opon pełnych do maszyn wykorzystywanych przez firmy utylizacyjne, ożywienie nastąpiło także na rynku maszyn budowlanych. Według naszego rozmówcy wracamy do poziomu z roku 2011. Firma MTP odnotowała w ubiegłym roku 50 proc. wzrostu przychodów. Wzrostowi sprzedaży na pewno sprzyja innowacyjność tego producenta, który ostatnio co roku wprowadza po kilka nowych modeli opon. Jedną z ostatnich nowości jest duża opona z bieżnikiem M-Terrain, przeznaczona m.in. do ładowarek i wozideł. Teraz jest koniunktura na tego typu produkty, m.in. w kopalniach rud i węgla. W ubiegłym roku firma sprzedała 2 tysiące opon wielkogabarytowych.
Firma TSP, dystrybutor włoskiej marki SIMA prezentowała mieszalnik do betonu. Tego typu urządzenia mogą być montowane do ładowarek, koparkoładowarek, maszyn teleskopowych, czy też ciągników wyposażonych w ładowacz czołowy. Łopaty wirnika produkowane są z blachy Hardox 500. Dolny spust jest otwierany hydraulicznie z możliwością sterowania elektrycznego z kabiny. Według Luigi Laia, z firmy TSP, takie urządzenia polecane są m.in. dla firm brukarskich. Na stoisku można było obejrzeć też zamiatarkę drogową SIMA, polecaną dla firm zajmujących się pracami drogowymi na nawierzchni asfaltowej. Może być zamontowana do ładowarki, koparkoładowarki lub maszyny teleskopowej.
Nie zabrakło części, podzespołów i elementów eksploatacyjnych do maszyn budowlanych. Firma HIFI Filter Polska eksponowała filtry do maszyn (powietrza, oleju silnikowego i hydraulicznego). Jak wyjaśnił Dariusz Bulik, przedstawiciel handlowy, są to filtry z tzw. górnej półki, czyli identyczne z tymi stosowanymi na pierwsze wyposażenie maszyn. Użytkownicy, którzy dbają o swoje maszyny, często po okresie gwarancyjnym zaopatrują się właśnie w filtry marki HIFI Filter. Są one nieco tańsze od oryginałów.
Bipromasz promował części i podzespoły związane z hydrauliką siłową do maszyn budowlanych i rolniczych. Firma jest też producentem nowoczesnych wiertnic pionowych i poziomych, oferuje także narzędzia do wierceń oraz osprzęt wiertniczo-koparkowy.
Niezbędne przy montażu
Rośnie popularność sprzętu wykorzystywanego w budownictwie mieszkaniowym i przemysłowym. Na targach dużym zainteresowaniem zwiedzających cieszyły się pokazy podciśnieniowego robota montażowego XC600. Przeznaczony jest do prac związanych z montażem szyb, okien, blach oraz wszelkich powierzchni gładkich. Sprawdza się też przy rozładunku tego typu elementów. Firma promowała też swoje żurawie przeładunkowe.
Firma Jekko Polska prezentowała małe żurawie ze zdalnym sterowaniem radiowym i z systemem kontroli obciążenia. Rozsuwane gąsienice pozwalają zwiększać prześwit i manewrowość. Maszyny te polecane są do pracy w trudno dostępnych miejscach, m.in. do montażu szyb.
Z kolei firma Lift Polska prezentowała zamontowany na dostawczym Iveco Daily żuraw i podest w jednym, czyli AMAK 60. Urządzenie o zasięgu 27 m (250 kg) dysponuje udźwigiem maksymalnym 1,8 t. Hydraulicznie rozkładany teleskop wierzchołka o długości do 8,5 m działa jako dźwig i podest roboczy.
Puzzle dla dorosłych
Coraz większym popytem cieszą się kontenery biurowe, socjalne i sanitarne wykorzystywane już nie tylko na budowach. W Poznaniu ofertę prezentowała firma Polkon, która sprzedaje i wynajmuje takie kontenery. Grzegorz Koń, właściciel firmy, zwrócił uwagę wytrzymałość konstrukcji, które można ustawiać piętrowo w trzech poziomach. Coraz częściej wykorzystywane są one nie tylko na budowach, lecz także na wystawach, a także buduje się z nich domki letniskowe, altanki na działkach, a nawet przedszkola, szkoły i sale gimnastyczne. Stalowe konstrukcje ocieplane są wełną mineralną. G. Koń pochwalił się, że z tych kontenerów powstała nawet baza logistyczna na lotnisku w Monachium.
Było co oglądać na teg orocznym Intermaszu, choć niektórzy wystawcy zwracali uwagę, iż formuła tradycyjnych targów nieco się już wyczerpała. Zapewne dlatego nie wszyscy główni gracze na rynku maszyn budowlanych stawili się na tę imprezę. Targi Intermasz odbywają się w cyklu dwuletnim, tak więc na kolejne organizatorzy zapraszają w roku 2020. (JM)