Szkody w towarze i konieczność zapłacenia odszkodowania to dla przewoźników niemalże codzienność. Posiadane przez nich polisy OCP dają możliwość scedowania obowiązku odszkodowawczego na zakłady ubezpieczeń. Ustalenie okoliczności szkody i jej rozmiaru nie nastręcza zakładom ubezpieczeń większych problemów. Często jednak wypłata odszkodowania zostaje wstrzymana z powodu nie wskazania przez przewoźnika osoby uprawnionej do otrzymania odszkodowania.
W środowisku transportowym istnieje przekonanie, że jeżeli spedytor skompensuje wierzytelność przysługującą przewoźnikowi na poczet powstałej szkody, zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie przewoźnikowi. Nie zawsze jednak zapłacenie zleceniodawcy za szkodę skutkuje nabyciem prawa do uzyskania odszkodowania z posiadanej polisy OCP. Zgodnie z przepisami odszkodowanie przysługuje temu, kto dysponuje prawem do dochodzenia roszczeń od przewoźnika. Najczęściej jest to odbiorca przesyłki, czasami również nadawca. Bardzo rzadko jest to osoba zlecająca przewoźnikowi przewóz, czyli jego zleceniodawca. Samo zapłacenie odszkodowania zleceniodawcy (niezależnie, czy to w drodze zapłaty, czy kompensaty) nie przenosi na przewoźnika uprawnień do otrzymania odszkodowania, gdyż w większości przypadków zleceniodawcy również takich uprawnień nie mają. Aby zrozumieć, dlaczego ubezpieczyciele w takich przypadkach zwlekają z wypłacaniem odszkodowań, należy zajrzeć do wykładni prawa.
Uprawnienie do odszkodowania – co na to przepisy
Na gruncie prawa przewozowego – analogicznie jak w prawie cywilnym – dochodzenie roszczeń wobec przewoźnika jest zasadniczo niezależne od tego, kogo w rzeczywistości szkoda dotknęła. Przepisy przewozowe – zarówno Konwencja CMR, jak również ustawa Prawo Przewozowe – nie posługują się bowiem pojęciem „poszkodowany”, lecz pojęciem „uprawniony do dochodzenia roszczeń” lub „uprawniony”. Osobami uprawnionymi do dochodzenia roszczeń od przewoźnika w rozumieniu przepisów są nadawca lub odbiorca, w zależności od tego, który dysponuje prawem do rozporządzania przesyłką. W praktyce do chwili odbioru przesyłki i listu przewozowego przez odbiorcę, uprawnionym do odszkodowania jest nadawca, a po odbiorze przesyłki i listu przewozowego – odbiorca. Poza małymi wyjątkami, przepisy przewozowe nie cedują takich uprawnień na inne podmioty.
Konwencja CMR dość specyficznie traktuje umowę przewozu. Zgodnie z art. 4 CMR list przewozowy CMR stanowi dowód zawarcia umowy przewozu. Stanowi również potwierdzenie przyjęcia towaru przez przewoźnika, a po podpisaniu przez odbiorcę stanowi dowód wykonania umowy. Określenie stron co do tożsamości odbywa się poprzez podpisanie listu przewozowego (art. 5 CMR) oraz wpisanie do treści listu nazwisk (nazw) i adresów nadawcy i przewoźnika (art. 6 CMR). Z powyższego wynika, że umowa przewozu zawarta na warunkach Konwencji CMR wiąże nie tyle nadawcę i przewoźnika, ale wiąże konkretne podmioty określone w liście przewozowym. Można mieć jednak wrażenie, że pomiędzy przewoźnikiem i odbiorcą przesyłki nie powstają żadne relacje. Wrażenie jest mylne, gdyż jak wynika z powyższego, przez sam fakt odbioru przesyłki przez odbiorcę nabywa on uprawnienia do dochodzenia roszczeń od przewoźnika. Co ważniejsze, przewoźnik ponosi odpowiedzialność odszkodowawczą za szkodę rzeczową w przesyłce głównie względem odbiorcy. Wyjątkiem jest utrata przesyłki w czasie przewozu i brak możliwości odbioru przesyłki – w takim przypadku uprawnionym do dochodzenia roszczeń jest nadawca. Konwencja CMR dość jasno określa, kto jest odbiorcą i nadawcą oraz przewoźnikiem. Określa również zakres ich praw i obowiązków oraz ponoszonej przez nich odpowiedzialności.
Jaką zatem rolę w relacjach transportowych pełnią pośrednicy biorący udział w przewozie? Czy mają jakiekolwiek prawa względem przewoźnika? Jakie znaczenie ma umowa zawarta z podmiotem od którego przewoźnik otrzymał zlecenie transportowe?
Prawo sobie a zwyczaje sobie
W transporcie obserwuje się krótsze lub dłuższe łańcuchy dostaw, w których udział biorą nie tylko nadawcy, odbiorcy i przewoźnicy, ale również operatorzy logistyczni, spedytorzy i przewoźnicy pośredni. Pomiędzy poszczególnymi ogniwami łańcuchów dostaw istnieją określone relacje umowne, które dość poważnie ingerują w przedstawiony powyżej schemat zależności odszkodowawczych. Trudno sobie bowiem wyobrazić sytuację, kiedy uprawniony do odszkodowania (nadawca lub odbiorca) kieruje reklamację lub roszczenie o odszkodowanie bezpośrednio do przewoźnika wykonującego przewóz, z pominięciem podmiotu, któremu zleca wykonanie przewozu. Reklamacje i roszczenia zazwyczaj są kierowane zgodnie z porządkiem umownym, czyli przechodzą przez wszystkie ogniwa tego łańcucha aż do podmiotu finalnie zobowiązanego do zapłaty odszkodowania, czyli do przewoźnika faktycznie wykonującego przewóz.
PRZYKŁAD 1.
Obiorca O zleca przewóz spedytorowi S1, ten przekazuje zlecenie spedytorowi S2, ten z kolei przewoźnikowi P1, a ten dalej przewoźnikowi P2. W czasie przewozu dokonywanego przez przewoźnika P2 dochodzi do uszkodzenia części przesyłki. Odbiorca O odbiera od przewoźnika P2 przesyłkę w stanie uszkodzonym. W takim przypadku prawo do rozporządzania przesyłką i prawo do dochodzenia roszczeń od przewoźnika ma odbiorca O i to odbiorca O powinien dochodzić roszczeń bezpośrednio od przewoźnika P2. W praktyce odbiorca O, ponieważ jest zleceniodawcą przewozu, kieruje reklamację do spedytora S1, ten przekazuje ją spedytorowi S2, ten przewoźnikowi P1, a ten z kolei przesyła reklamację do przewoźnika P2. Co powinien zrobić przewoźnik P2? Odrzucić reklamację otrzymaną od przewoźnika P1 z powodu braku uprawnień dochodzenia od niego roszczeń – chyba że ten zapłacił za szkodę odbiorcy O.
PRZYKŁAD 2.
Obiorca O zleca przewóz spedytorowi S1, ten przekazuje zlecenie spedytorowi S2, ten z kolei przewoźnikowi P1, a ten dalej przewoźnikowi P2. W czasie przewozu dokonywanego przez przewoźnika P2 dochodzi do kradzieży i utraty całej przesyłki. W takim przypadku prawo do rozporządzania przesyłką i prawo do dochodzenia roszczeń od przewoźnika ma nadawca N i to nadawca N powinien dochodzić roszczeń bezpośrednio od przewoźnika P2. Scenariusz jest jednak inny: odbiorca O, ponieważ jest zleceniodawcą przewozu, kieruje reklamację do spedytora S1, ten kieruje ją do spedytora S2, ten do przewoźnika P1, a ten z kolei do przewoźnika P2. Co powinien zrobić przewoźnik P2? Odrzucić reklamację otrzymaną od przewoźnika P1 z powodu braku uprawnień dochodzenia od niego roszczeń – chyba że ten zapłacił za szkodę nadawcy N.
PRZYKŁAD 3.
Nadawca N zleca przewóz spedytorowi S1, ten przekazuje zlecenie spedytorowi S2, ten z kolei przewoźnikowi P1, a ten dalej przewoźnikowi P2. W czasie przewozu dokonywanego przez przewoźnika P2 dochodzi do uszkodzenia części przesyłki. Odbiorca O odbiera od przewoźnika P2 przesyłkę w stanie uszkodzonym. W takim przypadku prawo do rozporządzania przesyłką i prawo do dochodzenia roszczeń od przewoźnika ma odbiorca O i to odbiorca O powinien dochodzić roszczeń bezpośrednio od przewoźnika P2. W praktyce, odbiorca O, który nie bierze udziału w procesie przewozu, reklamuje wadliwość dostawy nadawcy N. Ten reklamuje ją spedytorowi S1, któremu zlecił przewóz. Ten z kolei kieruje reklamację do spedytora S2, który przekazuje ją przewoźnikowi P1, a ten przewoźnikowi P2. W dalszej kolejności nasz przewoźnik P2 powinien zrobić dokładnie to samo, co w powyższych przykładach.
Jak widać z powyższego, utrwalone zwyczaje burzą porządek wynikający z prawa przewozowego i dość poważnie utrudniają przewoźnikom faktycznym (nasz przewoźnik P2) sprawne załatwianie otrzymywanych reklamacji. Jak radzić sobie w takich przypadkach?
Droga do odszkodowania nie jest prosta
W dobie bardzo rozbudowanej struktury transportowej często zdarza się, że owe łańcuchy są dość długie, a podmioty operują w różnych obszarach geograficznych i prawnych. Jeżeli któryś z podmiotów nie wykona należycie zobowiązania wynikającego z umowy ponosi odpowiedzialność względem drugiej strony umowy (wierzyciela). Podmiot, który nie wykona zobowiązania, w rozumieniu prawa staje się dłużnikiem. Z niewykonaniem zobowiązania nierozerwalnie wiąże się obowiązek odszkodowawczy, czyli konieczność naprawienia szkody. Dłużnik jest więc zobowiązany do naprawienia szkody wierzycielowi, który z faktu poniesienia szkody posiada uprawnienie do odszkodowania. Mówimy tutaj o zobowiązaniach umownych wynikających z jednej konkretnej umowy przewozu.
W złożonych relacjach transportowych mamy jednak do czynienia z wieloma umowami, które są nierozerwalnie związane z jednym i tym samym przewozem towaru. Jeżeli więc dojdzie do utraty lub uszkodzenia towaru w czasie przewozu powstają pytania: kto jest uprawniony do odszkodowania, kto jest zobowiązany do zapłacenia odszkodowania i komu oraz w jakiej kolejności odszkodowania powinny być wypłacane. Gdybyśmy tę zagadkę rozwiązywali ściśle według wskazań konwencji CMR, w większości przypadków uprawnienie do odszkodowania przysługiwałoby odbiorcy określonemu w liście przewozowym. W szczególnych przypadkach takie uprawnienie przysługiwałoby również nadawcy (patrz powyżej). Zobowiązanym do odszkodowania każdorazowo byłby przewoźnik wykonujący przewóz (w podanym przykładzie P2). Rozwiązanie byłoby zatem proste. Jednakże w praktyce aż takie proste nie jest, gdyż przewoźnik zobowiązany do odszkodowania (nasz P2) zazwyczaj jest wzywany do zapłacenia odszkodowania nie przez odbiorcę O, lecz przez przewoźnika P1, który zlecił mu przewóz.
Zgodnie z art. 509. § 1. k.c. wierzyciel może bez zgody dłużnika przenieść wierzytelność na osobę trzecią. Może się to odbyć za pomocą przelewu praw, ale najczęściej odbywa się w drodze zapłaty należności wierzycielowi przez osobę trzecią. Po przeniesieniu wierzytelności uprawnienie do odszkodowania przechodzi z wierzyciela na osobę trzecią, co umożliwia jej skuteczne dochodzone roszczeń przysługujących wcześniej wierzycielowi. Jeżeli przewoźników P1 i P2 łączy umowa przewozu, przewoźnik P2 (dłużnik) będzie zobowiązany do zapłacenia odszkodowania przewoźnikowi P1 (wierzycielowi), ale jedynie wtedy, gdy ten będzie uprawniony do odszkodowania. Owo uprawnienie może wynikać z faktu zapłacenia przez niego odszkodowania uprawnionemu (odbiorcy O lub spedytorowi S2). Ale żeby w takiej sytuacji spedytor S2 mógł być uznany za uprawnionego, musi za szkodę zapłacić odbiorcy O lub spedytorowi S1, jeżeli ten dokonał zapłaty odbiorcy O. Jak wynika z powyższego, uprawnienie do dochodzenia roszczeń względem przewoźnika ma ten podmiot, który zapłacił odszkodowanie odbiorcy O. Reasumując, przewoźnik P2 będzie zobowiązany do zapłacenia odszkodowania przewoźnikowi P1, ale pod warunkiem, że ten zapłacił odszkodowanie spedytorowi S2, który zapłacił je spedytorowi S1, a ten z kolei odbiorcy O.
Przedstawiony łańcuch zobowiązań wzajemnych może być skrócony, jeżeli odbiorca O przeleje prawa do dochodzenia roszczeń od przewoźnika P2 na jeden z podmiotów pośrednich. Mogą to być spedytor S1, spedytor S2 lub przewoźnik P1. W przypadkach, gdzie zlecającym przewóz jest nadawca N (przykład 3), zapłacenie mu odszkodowania przez przewoźnika P2 nie wypełnia obowiązku pokrycia szkody uprawnionemu, gdyż za takowego uznawany jest odbiorca O. W takich sytuacjach odbiorcy często przelewają uprawnienia do dochodzenia roszczeń na nadawców w drodze przelewu praw. Co do zasady nie jest istotne, czy pomiędzy odbiorcami i nadawcami dochodzi do wzajemnych rozliczeń finansowych. Przelew praw skutecznie przenosi uprawnienie na nadawcę. Jak już wspomniałem, przenoszenie wierzytelności na ścieżkach transportowych zwykle odbywa się przez zapłatę należności.
Odszkodowanie z polisy OCP? Tak, ale komu?
Umowa ubezpieczenia to stosunek prawny łączący zakład ubezpieczeń i ubezpieczającego. W ubezpieczeniach OCP przedmiotem ubezpieczenia jest odpowiedzialność cywilna przewoźnika za szkody w przesyłce powstałe w trakcie wykonywania drogowego transportu samochodowego, którą ten ponosi zgodnie z postanowieniami stosownego prawa przewozowego. Ubezpieczenia OCP należą do kategorii ubezpieczeń, w których beneficjentami są osoby trzecie, które w wyniku określonego działania lub zaniechania ubezpieczającego doznały szkody. Można zatem stwierdzić, że ubezpieczenie OCP jest zawierane przez przewoźników na rzecz osób trzecich, których interes finansowy mają ochraniać. Poprzez umowę ubezpieczenia OCP przewoźnik poniekąd ceduje swoje zobowiązanie odszkodowawcze na zakład ubezpieczeń, który wypłaca je osobom uprawnionym do odszkodowania. W tych relacjach obwiązują zasady analogiczne jak w prawie przewozowym – prawo do odszkodowania przysługuje osobom, które mają uprawnienie do dochodzenia roszczeń od przewoźnika, czyli nadawcy lub odbiorcy. Inne podmioty zaangażowane w proces przewozu (spedytorzy i przewoźnicy pośredni) nabywają takie uprawnienia wyłącznie w drodze zapłaty lub przelewu praw, ale pod warunkiem zaspokojenia roszczenia uprawnionemu, czyli odbiorcy O lub nadawcy N. Przewoźnik P2 nabywa uprawnienia do odszkodowania z własnej polisy OCP tylko wtedy, gdy wszystkie podmioty uczestniczące w procesie transportowym dokonają wzajemnych rozliczeń, a prawny uprawniony (odbiorca O lub nadawca N) otrzyma zapłatę za szkodę.
Aspekt uprawnień do odszkodowania jest więc bardzo ważny w procesie likwidacji szkody z ubezpieczeń OCP. W dużej mierze od relacji przewoźnika z jego zleceniodawcą i z dalszymi pośrednikami zależy, czy przewoźnik udokumentuje swoje uprawnienie. Należy również wiedzieć, że im dłuższy jest łańcuch zobowiązań, tym trudniej jest udokumentować wzajemne rozliczenia pomiędzy poszczególnymi ogniwami, co jest niezbędne przy określaniu odbiorcy odszkodowania. Odpowiednio wczesne udokumentowanie tych uprawnień pozwoli nie tylko na skrócenie procesu likwidacji szkody, ale również na uniknięcie ryzyka utraty kontrahenta i ewentualnego sporu sądowego z ubezpieczycielem.
Jerzy Różyk
ekspert ds. oceny ryzyka w transporcie
prawa przewozowego i ubezpieczeń
transportowych
CDS Kancelaria Brokerska
www. cds-odszkodowania. info
Jerzy Różyk
ekspert ds. oceny ryzyka w transporcie
prawa przewozowego i ubezpieczeń
transportowych
CDS Kancelaria Brokerska
www. cds-odszkodowania. info
Jerzy Różyk
Absolwent Wyższej Szkoły Ubezpieczeń i Bankowości w Warszawie. Ukończył studia inżynierskie w zakresie technicznej i ekonomicznej diagnostyki ubezpieczeniowej i likwidacji szkód oraz studnia magisterskie w zakresie ubezpieczeń na tejże uczelni.
Ponad 32 lata w branży ubezpieczeniowej, w tym 17 lat w obsłudze podmiotów sektora TSL w zakresie diagnostyki ryzyka transportowego, obsługi ubezpieczeń i szkód transportowych. Posiada uprawnienia Komisji Nadzoru Finansowego do świadczenia usług brokerskich w zakresie ubezpieczeń.
Założyciel i właściciel Kancelarii Brokerskiej CDS, która specjalizuje się w ocenie ryzyka transportowego, prawie transportowym i ubezpieczeniach transportowych. Jego główną specjalnością są ryzyka kradzieżowe i związane z oszustwami.
Prelegent i wykładowca na wielu konferencjach, seminariach i szkoleniach transportowych. Członek założyciel powstałej w 2012 roku Rady Niezależnych Ekspertów Transportu TRANSORA.
O CDS
CDS powstał w 2001 roku i jest kontynuacją wieloletnich doświadczeń założyciela firmy w zakresie oceny ryzyka, obsługi szkód i roszczeń oraz ubezpieczeń. Działa jako kancelaria doradcza, której celem jest ochrona interesów przewoźników i spedytorów poprzez świadczenie usług w zakresie oceny ryzyka transportowego, obsługi ubezpieczeń transportowych (OCP, OCS, OC zawodowe przewoźnika do licencji, OCP kabotażowe, Cargo) oraz prowadzenie audytów i szkoleń z zakresu procedur transportowych i stosowania prawa transportowego.
Strony internetowe:
www.cds-odszkodowania.info
www.oc-przewoznika.info
www.oc-spedytora.info
Kontakt do CDS:
02-785 Warszawa,
ul. Wiolinowa 10 lok. 53
Tel.: 22 392-09-58 do 59,
22 392-97-58 do 59
E-mail: biuro@cds-odszkodowania.pl