Uwagę w ofercie Renault Trucks zwraca Gama T Selection, czyli wybrane pojazdy o stosunkowo niskim przebiegu
Paweł Ścieszko (Scania Polska): – Z roku na rok rośnie portfel floty wynajmu Scania, ale jednocześnie notujemy wzrost sprzedaży pojazdów używanych
Marcin Kardas (Autovista Group): – Patrząc na wyniki ilościowe sprzedaży używanych ciągników siodłowych miniony rok można uznać za bardzo dobry
Łukasz Wojnar (TruckStore): – Ceny pojazdów używanych spadły w ostatnich latach, ale to musi się ustabilizować, gdyż większość producentów wprowadziła ograniczenia w ilości odkupów gwarantowanych na pojazdy nowe
Michała Cegliński (Volvo Group Trucks Poland): – Duży wpływ na decyzje zakupowe polskich przewoźników ma niepewność związana z tzw. pakietem mobilności
W TruckStore nabywcy ciężarówek nie starszych niż 6 lat mogą otrzymać roczną gwarancję na układ napędowy
W ofercie pojazdów używanych Renault Trucks aktualny jest program X-Road: ciągniki przekształcone i dostosowane przez producenta do pracy w trudnych warunkach
Największym zainteresowaniem cieszą się pojazdy do 5 lat z przebiegami do 120 tys. km na rok użytkowania i właśnie takich jest najwięcej w ofercie Grupy Volvo
Scania Polska S.A. ma obecnie w ofercie około 220 używanych pojazdów ciężarowych
Nabywcy pojazdów ciężarowych, zwłaszcza ciągników siodłowych, mają duży wybór w ofertach importerów nowych ciężarówek. Stosunkowo nowe „używki”, o niewielkich przebiegach, mogą dzięki cenom konkurować z tymi prosto z fabryki. Duża podaż w kraju wpływa na ograniczenie importu używanych ciężarówek.
W 2018 roku zarejestrowano 29.066 szt. sprowadzonych z zagranicy używanych pojazdów o DMC powyżej 3,5 t. Proporcje między nowymi i sprowadzanymi pojazdami wyrównały się. Negatywnie na import wpływa nadpodaż samochodów w kraju i ich szybko spadające ceny – twierdzi Marcin Kardas, przedstawiciel Autovista Group (wiodący europejski dostawca rozwiązań służących do identyfikacji i wyceny wartości rynkowej pojazdów). – Poza tym najem nowych samochodów okazał się skutecznym narzędziem przyciągając amatorów pojazdów używanych, tym samym ograniczając popyt na nie.
Czy wynajem samochodów ograniczył ich sprzedaż?
– W ofercie Scania Polska S.A. posiadamy zarówno pojazdy używane, jak i te dostępne w ramach wynajmu. Oba produkty nie stanowią wobec siebie konkurencji – zapewnia Paweł Ścieszko, dyrektor ds. pojazdów używanych w Scania Polska S.A. – Z roku na rok rośnie portfel floty wynajmu Scania, ale jednocześnie notujemy wzrost sprzedaży pojazdów używanych. W 2018 roku utrzymywał się na rynku wtórnym trend wzrostowy. Jest duże zapotrzebowanie na transport, a co za tym idzie - na wymianę i zakup taboru. Scania Polska S.A. dostarczyła około 1.100 pojazdów używanych, uzyskując 10 proc. wzrost w stosunku do roku poprzedniego. – Po pierwsze trzeba sobie powiedzieć, że nie ma niczego negatywnego w tym, że nasz rynek dojrzał i nie jest już „biorcą netto” używanych pojazdów z tzw. zachodu – komentuje Michał Cegliński, used trucks manager Volvo Group Trucks Poland. – Ostatnie lata w Polsce to coroczny przyrost na rynku pojazdów ciężarowych. Ma on różne źródła. Oczywiście w dobie e-commerce możemy mówić o rosnącej lawinowo potrzebie transportowej i będzie to jeden z powodów. Ale są i inne, a między innymi także najem. Na rynek polski trafiło w 2018 roku ponad 27 tys. nowych ciężarówek (dla przypomnienia w 2016 i 2017 po około 25 tys.) Te pojazdy w perspektywie powiedzmy trzech lat zakończą swoje „pierwsze życie” i trafią na rynek pojazdów używanych. Oznacza to mniejsze zapotrzebowanie na import pojazdów używanych. Ponadto trzeba wspomnieć też, że import spada, bo na naszym rynku można łatwo i szybko znaleźć pojazd dopasowany do potrzeb klienta. Pozwala to na skrócenie czasu dostawy pojazdu, a także świadczy o tym, iż jakość pojazdów z naszego rodzimego rynku jest bardzo dobra, a nawet lepsza niż pojazdów importowanych. Klient może nabyć pojazd bezpośrednio od dilera z pewną historią serwisową i nie musi nigdzie podróżować, aby znaleźć idealny dla siebie pojazd. Według Łukasza Wojnara, Head of Truck- Store (sieć używanych pojazdów Mercedes- -Benz) w Mercedes-Benz Trucks Polska rynek pojazdów ciężarowych w tym roku nie będzie łatwiejszy niż poprzedni. - Wynajem rzeczywiście zyskuje na popularności, także u konkurencji zajmującej się pojazdami używanymi. TruckStore też oferuje produkty finansowe oparte o ratę miesięczną z późniejszą możliwością zwrotu pojazdu po okresie finansowania, co w praktyce sprawia, że mamy do czy czynienia z wynajmem - mówi Ł. Wojnar. – Jednocześnie atrakcyjne raty leasingowe cały czas pozwalają nowym ciężarówkom konkurować z używanymi, co nie ułatwia sytuacji na rynku pojazdów używanych. My wierzymy jednak w polski rynek pojazdów ciężarowych, chcemy zwiększać na nim naszą obecność i ofertę. Ceny pojazdów używanych spadły w ostatnich latach, ale to też musi się ustabilizować, gdyż większość producentów wprowadziła ograniczenia w ilości odkupów gwarantowanych na pojazdy nowe. Szukamy też innych rynków zbytu, poza Unią Europejską, mamy nadzieję, że powoli odbuduje się popyt na nasze pojazdy na Bliskim Wschodzie. Niestety, bariery wprowadzone na pojazdy używane u niektórych naszych wschodnich sąsiadów (np. do Rosji można eksportować samochody nie starsze niż trzyletnie) utrudniają handel w tym kierunku.
Symptomy kryzysu?
Według przedstawiciela Autovista, pod koniec 2018 roku na rynku pojazdów używanych można było zaobserwować stopniowy spadek popytu. Może to być efekt przełomu roku i świąt, ale równie dobrze pierwszy znak głębszego kryzysu związanego z problemami gospodarczymi. Tą tezę może potwierdzać narastający problem ze sprzedażą ciągników typu low-deck, który jest zawsze sygnałem spadku koniunktury w transporcie międzynarodowym i branży automotive. Koniec pierwszego kwartału 2019 roku powinien dać odpowiedź, z czym związana jest ta sytuacja. M. Cegliński (Volvo Group) przypomina, że podobnie było na rynku pojazdów nowych, tam także dwa ostatnie miesiące roku 2018 były słabsze, grudzień aż -27% w stosunku do grudnia 2018, przy czym rok do roku pokazał wzrost w 2018 o 8%. – Może to oznaczać początek spowolnienia europejskiej gospodarki, ale dla polskich przewoźników duży wpływ na decyzje zakupowe ma niepewność związana z tzw. pakietem mobilności, który dla wielu z firm działających w kabotażu oznacza poważne utrudnienia i spadek konkurencyjności na rynku – komentuje przedstawiciel Volvo Group. Według Łukasza Wojnara z TruckStore można zaobserwować lekką niepewność w na rynku i w branży ciężarowej, nie tylko z powodu polityki prowadzonej przez państwa Europy Zachodniej. – Już dość długo utrzymuje się koniunktura na rynku, a życie nauczyło nas, że nie może ona trwać w nieskończoność, stąd pewna ostrożność w zachowaniach większych inwestorów i klientów – dodaje nasz rozmówca. – Niemniej zainteresowanie nie gaśnie, cały czas mamy zapytania. Początek roku jak zwykle przyniósł falę popytu ze strony firm zajmujących się handlem samochodami używanymi, ostatnio sytuacja trochę się uspokoiła, ale nie przewidujemy jakiegoś znacznego zachwiania w tym roku. – Analizując naszą ubiegłoroczną sprzedaż, to po lekko słabszym trzecim kwartale, nastąpił wzrost sprzedaży w ostatnich trzech miesiącach – informuje P. Ścieszko (Scania). – W naszej ocenie rosnąca liczba ciągników typu low deck wynika z oczekiwań rynku, którym podporządkowali się producenci pojazdów. Pojazdy te są wykorzystywane głównie w dostawach just-in-time, gdzie użytkownicy szybciej planują wymianę floty. Klienci chętnie korzystają również z ofert, w których producenci oferują gwarancje odkupu pojazdu. Sposobem na znalezienie kolejnego nabywcy na takie pojazdy może być indywidualne dostosowanie specyfikacji pod kolejnego klienta lub stworzenie oferty opartej na miesięcznym koszcie użytkowania, uwzględniającym kontrakt serwisowo- -naprawczy, która będzie alternatywą dla wyboru pojazdu nowego. Patrząc tylko na wyniki ilościowe sprzedaży używanych ciągników siodłowych miniony rok można uznać za bardzo dobry – podsumowuje M. Kardas. – Nie oznacza to jednak, że problem olbrzymich stoków został rozwiązany. Pierwszych efektów zaostrzenia polityki importerów w kwestii odkupów należy spodziewać się dopiero za 2-3 lata. To oznacza, że w 2019 roku nadal będzie płynąć na rynek strumień młodych samochodów używanych. Ich nadmiar spowodował ponownie zwiększenie tempa spadku wartości na przełomie roku, szczególnie roczników 2014 i 2015.
Pożądane „młode” i o niedużym przebiegu
Według M. Kardasa tradycyjnie, największym zainteresowaniem cieszą się ciągniki w wieku do pięciu lat i z małymi przebiegami. Przebiegi przekraczające 500 tys. km oznaczają duży problem ze sprzedażą i znaczny spadek wartości. Preferencje te z całą pewności utrzymają się w 2019 roku. – Obserwujemy, że klienci coraz większą uwagę przykładają do przebiegu – mówi P. Ścieszko (Scania). – Auta do pięciu lat, to pojazdy z normą euro 6 i takich szukają klienci. Dotyczy to również transportu krajowego. – Oczywiście klienci wolą niskie przebiegi – potwierdza Michał Cegliński. – Dowodem na to niech będzie program Renault Trucks Selection, do którego wybieramy jedynie pojazdy z niskim i potwierdzonym przebiegiem. Są to pojazdy w bardzo dobrej kondycji z umiarkowanymi bądź niskimi przebiegami, które można wykorzystać w transporcie międzynarodowym i krajowym, a ich kondycja nie zwiększa ryzyka awaryjności dla właściciela firmy transportowej. Ponadto takie pojazdy z naszej oferty mogą być wyposażone w usługę Assistance, mogą także zostać sfinansowane przez VFS (Volvo Financial Services). Zainteresowanie nabywców stosunkowo nowymi ciężarówkami o niedużym przebiegu potwierdza Łukasz Wojnar z TruckStore. - Możemy im zaoferować takie pojazdy, ponieważ wystarczająco dużo pozyskujemy z rynku krajowego - mówi Ł. Wojnar. - Nic dziwnego, skoro z roku na rok rośnie sprzedaż nowych ciężarówek w Polsce. Obecnie jako TruckStore Polska sprowadzamy z zagranicy pojazdy sporadycznie, kiedy klienci poszukują modeli czy wersji rzadko spotykanych w obrocie krajowym. Przykładem może być Atego do transportu dystrybucyjnego, czy ciągniki w nietypowych wersjach. Na rynek polski wciąż napływa także spora ilość pojazdów używanych z innych krajów Unii Europejskiej, zwłaszcza tradycyjnie z Niemiec.
Coś drgnęło w podwoziach
Producenci i dystrybutorzy ciężarówek wyciągają wnioski z aktualnych zmian na rynku. W związku ze wzrostem popytu na samochody powstające jako zabudowy na podwoziach, firma Renault Trucks wprowadziła program P-Road, obejmujący używane ciągniki siodłowe, które w warunkach fabrycznych są adaptowane na podwozia. Dzieje się tak za sprawą wymiany (a nie przedłużania!) ramy i niektórych elementów. To jest odpowiedź Renault Trucks na potrzebę rynku, nasyconego cięgnikami siodłowymi, ale z dużym popytem na podwozia. Jak dodaje Marcin Majak z Renault Trucks, w efekcie powstają podwozia pod zabudowę o DMC 12-18 ton, polecane m.in. do nauki jazdy.
Budowlane „dobrem luksusowym”
Dużym zainteresowaniem nadal cieszą się samochody konstrukcyjne – wynika z obserwacji Autovista. – Jednak mała podaż blokuje rozwój sprzedaży, a ceny rynkowe utrzymują się na wysokim poziomie. Z aktualnych preferencji widać zwiększony popyt na wywrotki 4-osiowe kosztem 3-osiowych. Według naszego rozmówcy z Volvo Group Trucks Poland samochody budowlane mają dłuższy cykl życia, często zostają na tzw. dożywocie. Nie opuszczają fabryki gotowe, trzeba doliczyć czas na dołożenie zabudowy. – Firmy nadwoziowe w Polsce są zasypane zleceniami z naszego rynku, ale i z rynków eksportowych, więc czas oczekiwania jest długi – wyjaśnia M. Cegliński. – Zrozumiałe jest więc to, że część przedsiębiorców chętnie kupiłaby gotowy używany pojazd. A ponieważ nie ma podaży to… równoważy ją cena. Dopóki będzie koniunktura na rynku budowlanym używana wywrotka będzie „dobrem luksusowym”. Jak dodaje nasz rozmówca z TruckStore, firmy zabudowujące podwozia pojazdów budowlanych mają już tyle zamówień, że trzeba się liczyć nawet z jesiennymi terminami odbioru gotowych samochodów. W tej sytuacji trafiające się od czasu do czasu używane pojazdy konstrukcyjne sprzedają się „na pniu”.
Z gwarancją na układ napędowy
W międzynarodowej sieci używanych samochodów ciężarowych TruckStore wiodącą marką jest Mercedes-Benz. W ofercie są też pojazdy innych marek, ale, jak ujawnia Łukasz Wojnar, obecnie w polskich placówkach występują one już tylko sporadycznie. Sieć działa w 15 krajach, ma 25 placówek, w tym dwie w Polsce - Nadarzyn koło Warszawy i Komorniki koło Poznania. Na tych dwóch placach w naszym kraju do wyboru jest bogata oferta samochodów, ale na firmowej stronie internetowej klient może wybrać pojazd z puli dostępnej w całej Europie. Ponad 75 procent pojazdów oferowanych przez polskie placówki TruckStore stanowią pojazdy 3-4 letnie. Według naszego rozmówcy jest to trend ogólnoeuropejski, w znacznej mierze wynikający też z tego, że ciężarówki Euro 6 trudno sprzedać do krajów Bliskiego Wschodu, do niedawna głównych odbiorców europejskich samochodów używanych. Nabywcy ciężarówek nie starszych niż 6 lat mogą otrzymać roczną gwarancję TruckStore na układ napędowy (opcja). Jak wyjaśnia Ł. Wojnar, jest to właściwe ubezpieczenie na wypadek napraw. - Świadomi klienci korzystają z takiego zabezpieczenia - dodaje nasz rozmówca. - Większość nabywców gwarancji to są użytkownicy ostateczni i oni zazwyczaj decydują się na takie ubezpieczenie. Wyspecjalizowane firmy handlowe wolą na tym zaoszczędzić. Możemy też zaoferować zainteresowanym nabywcom kontrakty obsługowo-naprawcze, jednak są one droższe niż podobne kontrakty na pojazdy nowe (ryzyko naprawy pojazdu używanego jest znacznie większe niż nowego), stąd znikome zainteresowanie taka formą zabezpieczenia
Sprawdzane przez profesjonalistów
Sprzedaż pojazdów marki Renault Trucks i Volvo Trucks odbywa się głównie we własnych punktach sprzedażowych w ramach Volvo Group Trucks Poland zlokalizowanych w Młochowie koło Warszawy, Karpinie koło Radzymina, Długołęce koło Wrocławia, Dąbrowie koło Opola, Pruszczu Gdańskim, Siedlcach, Skawinie i Świętochłowicach. Wszystkie pojazdy znajdujące się w tych placówkach przed wystawieniem na ekspozycję są dokładnie sprawdzane i przygotowywane przez serwisy zarówno pod względem mechanicznym jak i wizualnym. Uwagę w ofercie Renault Trucks zwraca Gama T Selection, czyli wybrane pojazdy o stosunkowo niskim przebiegu i znanej historii serwisowania. Ciężarówki, które kwalifikują się do programu nie mogą być starsze niż 48 miesięcy, a ich przebieg roczny nie powinien być większy niż 150 tys. km. Samochody dodatkowo są sprawdzanie pod kątem jakości (200 punktów). Całość dopełnia gwarancja na układ napędowy, roczna bądź na dwa lata, oferowana dla różnych wartości przedbiegu rocznego. Opcjonalnie pojazd może być także wyposażony w usługę Assistance. Klient może dostosować pojazd do swoich wymagań poprzez dodanie rozwiązań zmniejszających spalanie (EcoKit lub Optifleet „Check”). W ofercie pojazdów używanych Renault Trucks aktualny jest także program X-Road. Są to, dostępne także w placówkach sprzedaży w Polsce, ciężarówki Renault Trucks przekształcone i dostosowane przez producenta do pracy w trudnych warunkach. Renault Trucks T X-Road jest sprzedawany w centrach pojazdów używanych z 12-miesięczną gwarancją producenta. Ciężarówki te polecane są do obsługi placów budowy oraz do transportu materiałów naczepą skrzyniową lub wywrotką. Jak dodaje M. Cegliński, największym zainteresowaniem klientów cieszą się pojazdy do 5 lat z przebiegami, które nie przekraczają średnio 120.000 km na rok użytkowania i właśnie z takiego zakresu wiekowego pojazdów jest najwięcej w ofercie Grupy Volvo. – Jednakże klienci poszukujący starszych pojazdów również znajdą dla siebie oferty dopasowane do ich potrzeb – uzupełnia M. Cegliński. – Specyfikacje pojazdów jakie mamy w swojej ofercie są zróżnicowane. Począwszy od silników o różnej mocy i pojemności, poprzez różne wysokości siodeł i pojemności zbiornika na wyborze koloru skończywszy. Posiadamy też pojazdy innych marek, a często także naczepy. W zeszłym roku floty klientów zasiliło ponad tysiąc pojazdów z naszych placów. Na podobny poziom sprzedaży liczymy w tym roku i jesteśmy na niego przygotowani zarówno jeżeli chodzi o magazyn pojazdów jak i profesjonalną obsługę.
Nadal dominacja ciągników
Jak informuje Paweł Ścieszko, dyrektor ds. pojazdów używanych w Scania Polska S.A., firma ma obecnie w ofercie około 220 używanych pojazdów ciężarowych – głównie ciągniki siodłowe. Jeśli chodzi o zabudowane podwozia, to jest to znacznie mniejszy rynek i takie samochody szybko rotują, czyli od razu znajdują nabywców. Dostępne ciągniki to pojazdy wracające z Wynajmu Scania, z kontraktów z gwarantowaną wartością wykupu, nabyte wskutek transakcji trade in (klient kupuje nową Scanię a zostawia używaną), pochodzą także z komercyjnych zakupów krajowych i za granicą. – W ofercie pojazdów używanych Scania Polska S.A. pojawiają się pierwsze pojazdy nowej generacji, które wracają z floty wynajmu – mówi P. Ścieszko. – Wybrane pojazdy extra-low można nabyć w naszej sieci korzystając z ofert finansowania Scania Finance, połączonych z atrakcyjnym kontraktem serwisowym i gwarancją wykupu. Nowością w organizacji Scania jest też to, że oprócz siedmiu punktów sprzedaży pojazdów używanych Scania mieszczących się w Gdańsku, Gliwicach, Krakowie, Poznaniu, Szczecinie, Warszawie i Wrocławiu, ofertę pojazdów używanych rozpowszechniają również przedstawiciele handlowi, którzy do tej pory odpowiedzialni byli tylko za sprzedaż pojazdów nowych. – Dzięki temu klient może szybko uzyskać kompletną informację od jednego handlowca na temat alternatywnego rozwiązania. Tym samym może w prosty sposób znaleźć najlepsze rozwiązanie dla swojego biznesu – komentuje P. Ścieszko. – Dzięki temu rozwiązaniu zaczynamy sprzedawać pojazdy używane w regionach, gdzie nie mieliśmy do tej pory punktów sprzedaży pojazdów używanych, a informację o pojazdach używanych uzyskają klienci we wszystkich biurach handlowych sieci Scania Polska S.A. P. Ścieszko dodaje, że coraz częściej nabywcy pojazdów używanych decydują się na kontrakty przeglądowo-naprawcze lub przeglądowe. Co ważne, są one honorowane w całej Europie w sieci serwisowej Scania. Użytkownik pojazdu objętego takim kontraktem nie płaci za przeglądy czy naprawy także za granicą. Scania Polska na 2019 r. przewiduje kilkuprocentowy wzrost sprzedaży pojazdów używanych. Nadal dominować mają ciągniki do transportu międzynarodowego. Według Marcina Kardasa z Autovista, o ile czynniki ekonomiczne nie zakłócą koniunktury, nowe samochody powinny nadal sprzedawać się bardzo dobrze, a działy remarketingu pojazdów używanych u importerów staną przed kolejnym zadaniem rozładowania stoków. Dużym problemem dla firm transportowych może się okazać otwarcie rynku niemieckiego i odpływ ukraińskich kierowców, co tylko pogłębiłoby ogólny problem. Można założyć, że aktualnie jest to podstawowa bariera dalszego rozwoju rynku. Zmienny popyt pod koniec roku, zarówno na nowe, jak i używane ciężarówki, może być sygnałem odwrotu koniunktury. Makroekonomiczne wyniki z Europy Zachodniej, szczególnie Niemiec, mogą niepokoić i być przyczyną wyhamowania rozwoju polskiego rynku transportowego.