Puste przebiegi są jednym z objawów trudnej sytuacji przewoźników
Fot. ZM
Po protestach 7 i 8 maja w Warszawie, przywódcy Strajku Przedsiębiorców zapowiadają kolejny protest na 16 maja.
Organizatorami głośnego protestu przedsiębiorców są kandydat na prezydenta Paweł Tanajno i powołana na Facebooku grupa Strajk Przedsiębiorców – informuje OKO.press. – Tanajno zorganizował 7 maja demonstrację w Warszawie. Policja zlikwidowała zgromadzenie, wielu uczestników otrzymało mandaty za nieprzestrzeganie zasad dystansu społecznego. W grupie protestujących można było znaleźć przedstawicieli różnych środowisk: przedsiębiorców i pracowników, skrajnej prawicy, a także Obywateli RP. Członkowie grupy Strajk Przedsiębiorców wzajemnie się wspierają i doradzają potrzebującym pomocy przedsiębiorcom. Po dwóch miesiącach ograniczeń i zakazów trudno się dziwić narastającej frustracji przedsiębiorców i pracowników pozbawionych dochodów.
Zirytowani brakiem pomocy
Michał Wojciechowski, jeden z dwóch koordynatorów Strajku Przedsiębiorców mówi, że jest właścicielem firmy transportowej i zatrudnia kilkanaście osób. Twierdzi, że ani on ani jego znajomi nie dostali żadnych pieniędzy w ramach rządowej tarczy antykryzysowej. O obecnym kryzysie mówi, że bardzo go on dotyka, „…granice są zamknięte, leasingi stoją w miejscu, a trzeba je opłacać. Zarobku nie ma, bo między krajami nie ma ruchu. A i w Polsce jest ciężko ze zleceniami, bo wiele firm jest pozamykanych.”
M. Wojciechowski zapowiada kolejny protest w sobotę 16 maja w Warszawie. Ma to być strajk przedsiębiorców z całej Polski, także pracowników, podobno także górników. Tworzący się ruch ma grupę na Facebooku, w której podobno jest 230 tys. osób.
– Dlaczego ma być tak, że pan Morawiecki mówi, że pomoc należy się dopiero, jak spadną obroty o 25 proc.? – mówi M. Wojciechowski w wywiadzie dla OKO.press – Co to jest za dzielenie ludzi? Jak mi spadły np. tylko o 20 proc. a komuś do zera, to mi się nie należą pieniądze? Żeby dostać pomoc, musiałbym obniżyć pracownikom pensje. A dlaczego mam to robić? On będzie tak samo pracę wykonywał jak wcześniej. No bo kierowca ma jeździć szybciej, wolniej? Będzie jeździł tak samo, jak przed pandemią. Więc ja uważam, że źle robi władza rządząca, że dzieli. Powinna każdemu dać, bo każdy stracił.
Protest 16 maja 2020 r. w Warszawie planownay jest na godz. 16:00.
Organizatorzy apelują: „Przybywajcie na święto wolności, własności i godności obywatelskiej.”
Górnicy chcą dołączyć do protestu
Według gazety.pl także wśród górników rośnie strach i irytacja. Obawiają się, że pod pretekstem walki z koronawirusem rząd będzie likwidował kopalnie. Część związkowców zapowiada strajk. Zarzucają rządowi, że zamiast ratowaniem górnictwa zajmuje się wyborami. Protest górników- ma odbyć się w najbliższą sobotę 16 maja. "Trzeba jechać na Warszawę, póki jeszcze możemy przekroczyć granice Śląska. Przedsiębiorcy już tam są. Musimy się zjednoczyć ponad podziałami. Wiem, że różne podejście macie do „prywaciarzy", ale już niebawem możecie szukać u nich pracy. Nie pozwólmy, aby zniszczono całą gospodarkę pod pretekstem walki z wirusem" - czytamy we facebookowym wpisie Braci Górniczej.
Rolnicy też niezadowoleni
Na Facebooku można spotkać się także z objawami irytacji rolników związanej z obecna sytuacją w kraju. Pod hasłem – Agrounia, „reprezentując oddanych polskiej ziemi rolników” Michał Kołodziejczak pisze:
„Zapewnienie bezpieczeństwa żywnościowego kraju, jest w czasach kryzysu pierwszym zadaniem do zrealizowania dla męża stanu.
Obecny minister rolnictwa poprowadził wiele gospodarstw rodzinnych na skraj bankructwa, pogłębił stereotypowe podziały między wsią a miastem, zezwolił zagranicznym korporacjom na bezwzględną dominację na rynku produkcji i handlu żywnością, co za chwilę skończy się egzekucjami komorniczymi w gospodarstwach i drożyzną w sklepach.
Przegrana walka z wirusem ASF, zezwolenie na nadmierny import płodów rolnych zza granicy, tolerowanie nieuczciwych pośredników, fikcyjne kontrole żywności przez podległe służby, brak wypłat lub istotne opoźnienia w wypłacie należnych rolnikom odszkodowań i rekompensat, faworyzowanie na rodzimym rynku obcych kapitałowo i agresywnych wobec polskich rolników podmiotów gospodarczych, pobłażanie dla mafijno-biznesowych układów światka rolniczego - to pierwsze z brzegu przykłady świadomych zaniedbań i zaniechań osoby kierującej jednym z najważniejszych ministerstw w naszym kraju. Polska racja stanu mówi: „Ardanowski do dymisji!”. Kieruję zatem wniosek o podjęcie jedynej słusznej decyzji i pilne dopełnienie formalności.”