Kolejne przedsiębiorstwa w Stanach Zjednoczonych decydują się na wypłacanie specjalnych premii kierowcom
Fot. Pixabay
Kierowcy ciężarówek pracujący dla amerykańskiego giganta mięsnego Tyson Foods otrzymają premię „1000 dolarów koronowych”, w związku z tym, że sektor transportu jest szczególnie zagrożony w czasie pandemii. Firma, podobnie jak inni przewoźnicy, chce pomóc 116 000 kierowców i zapewnić sobie ich lojalność. Okazuje się, że kraj boryka się zarówno z niedoborem kierowców, jak i spadkiem cen transportu. Firma zainwestuje około 120 mln USD w operację.
Według portalu businessinsider.com, Tyson Foods nie może sobie pozwolić na brak kierowców. Firma ma jedną z największych prywatnych flot ciężarówek w kraju. Największa rzeźnia drobiu, wieprzowiny i wołowiny w Stanach Zjednoczonych chce zapewnić lojalność swoich kierowców, podczas gdy kryzys koronawirusa szczególnie dotyka ten kraj, a rzeźnie stają się na całym świecie obszarem podwyższonego ryzyka. Podobnie jak Tyson Foods, kilku dużych przewoźników zdecydowało się wypłacić premie swoim pracownikom. Przewoźnik Sutton Transport przyznał swoim kierowcom premię w wysokości 500 dolarów jako rekompensatę za przeciążenie pracą związane z koronawirusem. Pracownicy JB Hunt otrzymali również premię w wysokości 500 USD.
Sektor transportu w Stanach Zjednoczonych przechodzi restrukturyzację. Według Businessinsider.com, ceny frachtów spadają nieprzerwanie od 2009 roku, a koronawirus ten kryzys pogłębił.