Transportujący świeże truskawki z Grecji na Litwę kierowca przejechał pół Europy z urządzeniem zakłócającym pracę tachografu. Urządzenie wykryli inspektorzy z Lublina. Kierowca będzie mógł kontynuować podróż po uiszczeniu kaucji na poczet grożącej kary pieniężnej.
W środę (27 maja) na DK 19 w powiecie radzyńskim, inspektorzy ITD z Lublina zatrzymali do kontroli ciągnik siodłowy z naczepą słowackiego przewoźnika. Naczepa wypełniona była świeżymi truskawkami transportowanymi z Grecji na Litwę. Wstępna kontrola urządzenia rejestrującego czas pracy kierowcy wykazała nieprawidłowości w jego działaniu. Pojazd skierowano do najbliższego serwisu tachografów, gdzie wykryto modyfikację instalacji tachografu - został wyposażony w zdalne sterowanie blokujące jego działanie. W czasie, gdy kierowca prowadził pojazd jego tachograf, po dodatkowej aktywacji, mógł zapisywać, że kierowca odpoczywa.
Dodatkowe elementy zdemontowano na koszt przewoźnika i przywrócono tachograf do stanu fabrycznego. Kierowca będzie kontynuował podróż m.in. po uiszczeniu kaucji na poczet grożącej kary pieniężnej tj. 12.000 złotych.