Wiadomości z rynku

piątek
22 listopada 2024

Pakiet Mobilności zaskarżony do TSUE

Kraje nadbałtyckie postawiły się
16 września 2020
Litwa złożyła skargę do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej na Pakiet Mobilności, który został przyjęty w lipcu przez Parlament Europejski, a Estonia zamierza zrobić to samo. Według Wilna Pakiet Mobilności dyskryminuje litewskich przewoźników.
Nowe uregulowania mogą kosztować 35 tys. miejsc pracy, 111 milionów euro (mln euro) w postaci zasiłków dla bezrobotnych i 102 mln euro strat podatkowych. Chodzi m.in.o konieczność odbierania obowiązkowych przerw w hotelu, ograniczenia kabotażu i powrót do kraju co cztery tygodnie.
Minister Komunikacji Litwy Jaroslavas Narkevičius zaznaczył, że oczekuje wsparcia od sprzymierzeńców ośmiu pozostałych krajów (w tym Polski), które sprzeciwiają się nowym regulacjom.

1,6 % spadek PKB

Pakiet mobilności może oznaczać utratę na Litwie 35 000 miejsc pracy, a koszty wynikające z wypłaty zasiłków dla bezrobotnych Wilno szacuje na 111 mln euro, do tego 102 mln euro strat podatkowych dla budżetu kraju.
- Oznacza to spadek PKB o 1,6 % - podkreślił litewski minister Jaroslavas Narkevičius . Na Litwie zarejestrowano 40 000 ciężarówek, które w ponad 90 proc. podróżują poza granice kraju (najwyższy odsetek w Europie). Sektor zatrudnia w kraju 160 000 kierowców.
- Obecnie badamy możliwość przyłączenia się do skargi Litwy - powiedział estoński minister gospodarki Taavi Aas. Kraje członkowskie mają czas do 24 października - sześć tygodni po złożeniu pierwszej skargi - na przyłączenie się do litewskiej inicjatywy przeciwko tekstowi przegłosowanemu 7 lipca przez Parlament Europejski.

45 godzin w hotelu, powroty do bazy, kabotaż…

Po przyjęciu Pakietu Mobilności, który ma wejść w życie etapami, kilka krajów Europy Wschodniej - kraje bałtyckie, Polska, Węgry, Rumunia, Bułgaria - a także Cypr i Malta ogłosiły, że rozważają zwrócenie się do europejskiego wymiaru sprawiedliwości w związku z utrudnianiem wolnej konkurencji.
Od 20 sierpnia kierowcy muszą spędzać tygodniową 45-godzinną przerwę w hotelu, a nie w kabinie pojazdu, wracać do domu co cztery tygodnie (co osiem tygodni w przypadku pojazdów). Te nowe zasady stanowią dodatkowy koszt dla przewoźników w Europie Wschodniej. Jednak ich główny postulat dotyczy nowych przepisów dotyczących kabotażu. Według szacunków Unii Europejskiej na drogach w Niemczech w 2017 r. połowa ciężarówek poruszała się w ramach kabotażu, a 40 % przewozów kabotażowych na terenie Unii wykonali polscy przewoźnicy.
Pakiet Mobilności ogranicza liczbę dozwolonych podróży kabotażowych do trzech z siedmiu dni w przypadku pojazdów wjeżdżających na obce terytorium. Jednak wbrew żądaniom związków w Europie Zachodniej, w szczególności niemieckiego związku VerDi, płace wypłacane podczas misji kabotażowych nie pochodzą z kraju tranzytu, lecz z kraju załadunku. Różnica między niemiecką płacą minimalną (9,35 euro za godzinę) a krajami Europy Wschodniej jest istotna: 3,72 euro na Litwie, 3,50 euro w Polsce, 1,87 euro w Bułgarii. Niemieccy przewoźnicy uważają, że liczba kontroli antykabotażowych przeprowadzanych na drogach w kraju jest niewystarczająca.

Nowe zasady stanowią dodatkowy koszt dla przewoźników w Europie Wschodniej, ale ich główny postulat dotyczy nowych przepisów dotyczących kabotażu

Źródło: Actu-Transport-Logistique.fr

Klikając [ Zapisz ] zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W każdej chwili możesz się wypisać klikając na link Wypisz znajdujący się na końcu każdej z otrzymanych wiadomości.