Według wstępnych ustaleń policji, bus z trzema kobietami jadącymi od strony Lublińca, wyprzedzał rowerzystę i w trakcie tego manewru doszło do zderzenia z ciągnikiem siodłowym
Fot. ITD
W wypadku busa z ciężarówką, do którego doszło na trasie pomiędzy Lublińcem a Koszęcinem (Śląskie) zginęły dwie kobiety. Inspektorzy ustalili, że pojazd ciężarowy jechał z prędkością około 80 km/h. Jakie mogą być konwekwencje?
Do wypadku doszło w środę (19 sierpnia) na drodze wojewódzkiej 906 pomiędzy Lublińcem a Koszęcinem. Osobowy bus zderzył się z pojazdem ciężarowym.Według wstępnych ustaleń policji, bus z trzema kobietami jadącymi od strony Lublińca, wyprzedzał rowerzystę. W trakcie tego manewru doszło do zderzenia z ciągnikiem siodłowym. Dwie osoby zginęły na miejscu. Trzecią osobę strażacy wydobyli z wraku. W ciężkim stanie przewieziono ją do szpitala. Policjanci z KMP w Lublińcu poprosili o przybycie na miejsce wypadku inspektorów ITD. Inspektorzy wczytali dane z tachografu cyfrowego: sprawdzili prędkość pojazdu ciężarowego w trakcie zdarzenia oraz normy czasu pracy kierowcy. Wstępna analiza zapisów prędkości ciężarówki wskazuje, że pojazd w momencie wypadku poruszał się z prędkością około 80 km/h, podczas gdy na odcinku drogi, na którym doszło do zdarzenia, pojazdy ciężarowe obowiązuje ograniczenie prędkości do 70 km/h. Wyniki analizy przekazano śledczym.
Jak wiemy, powszechną praktyką jest jazda ciężkimi pojazdami po zwykłych drogach z prędkością przekraczającą dozwolone dla nich 70 km/h. Z reguły uchodzi to kierującym płazem, ale kiedy dochodzi do wypadku, takie przekroczenie może okazać się zgubne dla szofera, nawet jeśli na pierwszy rzut oka to nie on wydaje się sprawcą zdarzenia.