Kryzys związany z pandemią koronawirusa wszystkim daje się we znaki, ale są branże, które ucierpiały szczególnie mocno. W dramatycznej sytuacji jest branża autokarowa. Jej przedstawiciele wystąpili z apelem do rządu o wsparcie. Mówią o tym w filmie, który pojawił się w internecie, na YouTube.
Maciej Socha ze Stowarzyszenia Ekologicznego Transportu Autokarowego STEKTRA zwraca uwagę na dramatyczny spadek portfela zamówień w takich firmach,
– W trakcie pandemii, od marca tego roku, praktycznie nie zarabiamy żadnych pieniędzy – oświadcza Agnieszka Pastuszak z Polskiego Stowarzyszenia Przewoźników Autokarowych PSPA. – Jesteśmy w rozpaczliwej sytuacji.
Jak zwraca uwagę Marcin Wojanowski z Krakowskiej Izby Turystyki, autokary, które w ubiegłym roku przejeżdżały około 100 tys. km, w 2020, u niektórych przewoźników mają na koncie zaledwie 2 tys. km.
– Spadek przychodów jest spektakularny, od 50 aż do 98 procent – podkreśla Maciej Socha.
Grzegorz Urbanik – Inicjatywa Autokary 2020 mówi m.in. o ratach leasingowych za autokary, sięgających 3 tys. euro, ubezpieczeniu pojazdów, sięgającym 20 tys. zł rocznie, wynagrodzeniach pracowników itd., na co w obecnej sytuacji wielu przewoźników nie stać.
Postulaty branży autokarowej:
1. Dopłaty (na wzór czeski, niemiecki, austriacki) do autobusów, uzależnione od klasy emisji spalin i wielkości pojazdu.
2. Odroczenia (na wzór węgierski) płatności rat kredytów i leasingu do czerwca 2021.
3. Dodatkowa pula srodków PFR do wysokości 24 % obrotu (na wzór hiszpański).
4. Umorzenia w całości subwencji PFR dla branży autokarowej.
5. Przedłużenia zwolnienia z ZUS o kolejne 3 miesiące, aby utrzymać miejsca pracy.
6. Dopłaty do wynagrodzeń i przestojowego (na wzór europejski) dla firm doświadczających spadku przychodów w wysokości co najmniej 70 %.