1-2 października br., w formie videokonferencji, obradowała polsko-ukraińska Komisja Mieszana ds. międzynarodowych przewozów drogowych. Od początku Polska konsekwentnie dążyła do obniżenia kontyngentu zezwoleń, który w roku 2020 wynosi po 160 tysięcy sztuk dla każdej ze stron. Ukraina natomiast wnioskowała o zwiększenie kontyngentu na rok 2021 oraz przyznanie dodatkowych zezwoleń jeszcze na rok 2020. Ostatecznie obie strony nie zdołały wypracować kompromisu i nie osiągnięto porozumienia.
Przewodniczący delegacji polskiej Bogdan Oleksiak, dyrektor Departamentu Transportu Drogowego w Ministerstwie Infrastruktury wielokrotnie podkreślał, że istnieją ogromne różnice w poziomie wykorzystania zezwoleń przez przewoźników z obu krajów. Kontynuujemy więc politykę wyrównywania potrzeb obu stron. Na koniec września br. polscy przedsiębiorcy wykorzystali ok. 30% przysługujących im zezwoleń na rok 2020, podczas gdy przewoźnicy ukraińscy prawie 80%. Nieporównywalnie niższe koszty prowadzenia działalności transportowej na Ukrainie oraz oferowanie przez przewoźników ukraińskich stawek frachtów nie do końca odzwierciedlających realne koszty transportu w dalszym ciągu skutkuje brakiem możliwości uczciwego konkurowania ze strony polskich firm. Dyrektor Oleksiak poruszył też istotną kwestię ogromnych zatorów podczas przekraczania granic PL-UA. Bez pilnego rozwiązania tego problemu przez właściwe administracje obu krajów nie jest możliwe zwiększenie liczby zezwoleń w ramach kontyngentu z Ukrainą.
Ukrainie zależy na większej liczbie zewoleń
Natomiast Hamlet Pohosjan, dyrektor generalny Dyrekcji Transportu Drogowego i Elektrycznego Transportu Miejskiego Ministerstwa Infrastruktury Ukrainy, usilnie dążył do zwiększenia kontyngentu zezwoleń na rok 2021 oraz przyznania dodatkowej puli jeszcze na rok 2020. Argumentował to m.in. już podpisanymi kontraktami pomiędzy przewoźnikami ukraińskimi a ich kontrahentami z Europy Zachodniej, do których wypełnienia niezbędna jest większa liczba zezwoleń. Ponadto, w najbliższym czasie zaplanowane zostało spotkanie prezydentów Polski i Ukrainy, podczas którego strona ukraińska chciałaby przedstawić wyniki rozmów Komisji Mieszanej.
Kontyngent uzależniony od przyjęcia części Pakietu Mobilności?
Artur Kalisiak (TLP) zwrócił z kolei uwagę, że rozmowy o ewentualnym zwiększeniu kontyngentu zezwoleń dla Ukrainy powinny być uzależnione od przyjęcia przez Ukrainę części przepisów wprowadzonych Pakietem Mobilności nr 1. Chodzi o już obowiązujące zmiany przepisów dotyczących czasu jazdy i prowadzenia pojazdów przez kierowców, ale przede wszystkim o kwestię delegowania kierowców w transporcie drogowym, czyli przepisy, które będą stosowane już za kilkanaście miesięcy. Kwestię tę można byłoby rozwiązać poprzez stosowną zmianę obowiązującej umowy dwustronnej między Polską a Ukrainą. W przeciwnym przypadku Ukraina, jako kraj spoza UE, nie musi stosować przepisów Pakietu Mobilności, a tym samym nie ma równych warunków konkurencji pomiędzy polskimi a ukraińskimi przewoźnikami.
Kolejne spotkanie w ramach polsko-ukraińskiej Komisji Mieszanej ds. międzynarodowych przewozów drogowych odbędzie się najprawdopodobniej w listopadzie br. Wtedy też zostanie podjęta przez obie strony kolejna próba wypracowania wspólnego stanowiska i określenia liczby zezwoleń, jakie będą przysługiwały przewoźnikom z obu krajów w roku 2021.
Źródło: TLP - Artur Kalisiak, koordynator ds. projektów strategicznych
Ukraińscy przewoźnicy chcieliby rozwinąć u nas skrzydła; na zdjęciu: ukraiński zestaw zatrzymany przez ITD – kierowca jechał bez wypełnionego zezwolenia
Fot. ITD