
Czeski rząd podniósł 16 listopada 2020 r. myto dla przewoźników oraz opłaty za zanieczyszczenie powietrza i hałas – informuje ZMPD.
Poza podwyżkami myta państwo ma zarobić także na zaliczeniu do dróg płatnych kolejnych 900 km, które uzupełniają istniejącą sieć 2400 km. Nowa wysokość opłat ma uwzględniać liczbę osi i masę pojazdu oraz normę spalin. Firmy transportowe będą mogły liczyć na zniżki po przekroczeniu pewnych pułapów opłat.
Jak informuje portal wnp.pl, czeski fiskus dostanie ponad 60 mln euro więcej niż w 2019 r. Ministerstwo transportu zapowiada, że chce wykorzystać dochody z myta do złagodzenia uciążliwości transportu samochodowego.
- Celem tych opłat jest stworzenie dodatkowych środków na inwestycje zwiększające ograniczenie negatywnego wpływu hałasu i zanieczyszczenia powietrza dla ludzi mieszkających w pobliżu dróg. Typowymi działaniami jest budowanie ekranów akustycznych wokół dróg pierwszej klasy przebiegających blisko miast i wsi - powiedział minister transportu Karel Havliczek. Jego zdaniem podobny trend istnieje w Niemczech i Austrii.