Żuraw podniósł głaz z niezbędną precyzją i ostrożnie położył go na pojeździe Cometto SPMT

Fot. Cometto

Pole w małym miasteczku Hüven w Niemczech było ostatnio w centrum zainteresowania historyków. Tam z ziemi wystawał głaz polodowcowy. Jego wydobycie, na które z entuzjazmem oczekiwano, i usunięcie na samobieżnym pojeździe Cometto SPMT właśnie się zakończyło. Według producenta pojazdu, Obelix ze słynnego komiksu Asterix nie zrobiłby tego lepiej.
„Boulder of Hüven” o długości 5,8 metra, szerokości 4,9 metra i wysokości 2,9 metra stał się magnesem dla odwiedzających. Głaz, którego masę szacowano na 100-140 ton (ostatecznie okazało się, że waży 103 tony), postanowiono wydobyć z ziemi.

Za ten projekt odpowiedzialna była firma Gertzen. W trakcie przygotowań w polu położono drogę dojazdową o długości 370 metrów, wykonaną ze stalowych płyt, po której przetoczył się zarówno dźwig, jak i samobieżny zestaw transportowy SPMT do miejsca załadunku.
Żuraw podniósł kamień z niezbędną precyzją i ostrożnie położył go na module ciężkiego ładunku.
- Wybór padł na 18-osiową kombinację, ponieważ trasa o długości 4,5 km mogła być pokonana z maksymalnym naciskiem na linię osi wynoszącym 12 ton. Jedyną opcją do tego zadania był taki samobieżny pojazd ze względu na jego zwrotność i mobilność w terenie - mówi kierownik firmy Wolfgang Gertzen, wyjaśniając techniczne powody używania pojazdu samobieżnego.
Podczas przejazdu pod napowietrzną linia energetyczną, operator SPMT Ingo Wiggelinghoff obniżył kombinację w trybie jazdy o 350 milimetrów, aby umożliwić bezpieczne przejście przez wąskie gardło.

Prawdziwe wyzwanie stanęło przed Gertzen na następnym 90-stopniowym zakręcie i zjeździe na wiejską drogę. Elektroniczny układ kierowniczy samobieżnego pojazdu Cometto pokazał tutaj swoje mocne strony. Z pomocą przedniego trybu kierowania i jazdy po przekątnej, zestaw o długości 29,30 m wjechał na pas z niezwykłą precyzją. Na tym zakręcie znajdowała się również skrzynka rozdzielcza zasilania energetycznego. Operator obrócił silnik hydraulicznie w górę o 12 stopni za pomocą sterowania radiowego. Aby uzyskać dodatkową wysokość, osie SPMT zostały przedłużone w górę o 350 mm. W ten sposób dolna krawędź silnika unosiła się zaledwie kilka milimetrów nad skrzynką elektryczną, co pozwoliło uniknąć przerw w transporcie.
Po przybyciu do centrum miasta konieczne było wykonanie kolejnego manewru skrętu o 90 stopni. Ponieważ skrzyżowanie tutaj jest mniejsze od długości pojazdu, manewr był możliwy tylko poprzez wybór dodatkowego programu kierowania - w tym przypadku napędu karuzelowego.
- Takie trudne i nietypowe manewry kierowania i pokonywanie zakrętów można wykonać tylko za pomocą elektronicznego układu kierowniczego - mówi Joachim Kolb, kierownik sprzedaży w firmie Cometto, opisując mocne strony samojezdnego pojazdu transportowego do takich zadań.
Po godzinie podróży zespół Gertzen dotarł do celu z ładunkiem. Głaz ułożono na głównym placu w Hüven.

Gigantyczny kamień jedzie do miasteczka

Fot. Cometto