Fot. Żandarmeria Var
45-letni kierowca ciężarówki został aresztowany przez żandarmów z Var (Francja) na postoju przy autostradzie w pobliżu Vidauban. Był poszukiwany za oszustwa związane z opłatami drogowymi na astronomiczną kwotę.
Jadąc z Włoch do Hiszpanii francuskimi autostradami trzeba pokonać nieco ponad 500 km. Jeden przejazd przez Francję dla ciężkiego pojazdu kosztuje około 150 euro. Bułgarski kierowca ciężarówki unikał tych opłat stosując znane skądinąd sztuczki.
Według żandarmerii Var to poważne oszustwo. Przez kilka miesięcy kierowca ciężarówki nie wnosił opłat za przejazd autostradami A8, A9 i A54.
Dwie strategie
Za kierownicą niebieskiego Renault kierowca stosował dwie strategie. Aby uniknąć opłat na bramkach, jechał tzw. pociągiem, czyli tuż za innym pojazdem uiszczającym myto, żeby zdążyć przed opadającym szlabanem. Jeśli nie zdążył to przedzierał się nawet niszcząc zaporę. Jego pierwsze wyczyny sięgają października 2020 roku. Śledczy oszacowali straty zarządców autostrad na ponad 8.140 euro.
Areszt i zwrot pieniędzy
Pomysłowego kierowcę namierzyli żandarmi zmotoryzowanego oddziału Cannet-des-Maures, odpowiedzialnego za autostradę A8 na jej odcinku w pobliżu Var. Bułgar został aresztowany w miejscu odpoczynku niedaleko Vidauban. Funkcjonariusze porównali daty bezpłatnych przejazdów z jego tachografem i przekonali się, że to on za każdym razem siedział za kierownicą.
Kierowcy postawiono zarzuty oszustwa i zniszczenia mienia. Przyznał się do winy. Cała należność dla spółek autostradowych została uregulowana podczas jego zatrzymania.