Obiekt wyposażony w 40 stacji ładowania ma promować wykorzystanie elektrycznych ciągników siodłowych
Fot. WattEV
Amerykanie jako pierwsi chcą zbudować „elektryczny” przystanek drogowy. Postój dla elektrycznych pojazdów powstanie w Bakersfield w Kalifornii, w pobliżu głównych magazynów logistycznych należących do Amazon i Walmart.
Firma WattEV z siedzibą w El Segundo proponuje zbudowanie 110-hektarowego, zasilanego energią słoneczną, publicznego postoju ciężarówek na północ od Bakersfield. Finansowany częściowo z pieniędzy Kalifornijskiej Komisji Energetycznej, obiekt wyposażony w 40 stacji ładowania ma promować wykorzystanie elektrycznych ciągników siodłowych.
Zasilana energią słoneczną
Zajezdnia, którą ma zbudować przez start-up WattEV, z myślą o samochodach ciężarowych o napędzie elektrycznym, będzie posiadała magazyn akumulatorów zasilanych energią słoneczną. Początkowo produkcja energii obejmie moc 4 megawatów (MW), która docelowo osiągnie 25 MW, zasilając jednocześnie ponad 40 stacji ładowania lub 40 elektrycznych ciężarówek.
Ma to być pierwszy publiczny, zasilany energią słoneczną obiekt w stanie, zdolny do ładowania ciężkich i średnich ciężarówek elektrycznych.
- Oczekiwanie na organiczną dojrzałość rynku - w tempie, w jakim obecnie się rozwija - może zająć ponad dekadę. Naszym celem jest przyspieszenie przejścia na transport ciężarówek elektrycznych, działając w nieco inny sposób - powiedział Salim Youssefzadeh, dyrektor generalny WattEV.
Jak rozwiązać paradoks kury i jajka
Projekt, choć otwarty dla każdego, kto ma nawet mały samochód elektryczny do naładowania, służyłby celowi WattEV polegającemu na udostępnieniu ciężarówek o zerowej emisji firmom, które są otwarte na eksploatację takich pojazdów, ale niekoniecznie na ich kupowanie.
Do 2030 roku firma zamierza zaoferować 12 tys. ciężkich elektrycznych ciężarówek. Zarezerwowała już 50 Tesli Semis.
Model biznesowy WattEV ma na celu rozwiązanie problemu, który Youssefzadeh postrzega jako kwestię, co pierwsze: kura, czy jajo. Firmy transportowe nie chcą inwestować w nowe pojazdy elektryczne, dopóki infrastruktura do ładowania nie będzie dostępna, a stacje ładowania nie są budowane, ponieważ nie ma wystarczającej liczby pojazdów, aby z nich korzystać. Firma WattEV ma nadzieję przezwyciężyć ten dylemat, oferując to, co jej szef nazwał kompleksowym rozwiązaniem, które pomoże operatorom małych flot w przejściu na transport bezemisyjny.
Przedstawiciele WattEV zapowiedzieli, że początkowa faza projektu o wartości ponad 10 milionów dolarów przewiduje budowę kilkunastu stacji ładowania w ciągu dwóch lat.