DKV Box Europe - w ciągu ostatniego roku dołączyły Włochy oraz Norwegia
Fot. DKV
Dlaczego w naszym kraju, mimo postępującej digitalizacji, nadal nie można rozliczać opłat drogowych jednym europejskim boxem? Połowa wysiłku, aby wdrożyć EETS, leży po stronie komercyjnych operatorów, a druga po stronie państw, które muszą stworzyć przyjazne otoczenie prawne. Nie udało się to podczas wdrażania systemu viaTOLL, teraz ma jednak szansę przy jego zmianie na e-Toll.
Przypomnijmy, że okres przejściowy wprowadzania e-Toll kończy się już 30 września br.
Wizja jednego boxa na szybie
Choć dziś system EETS (European Electronic Toll Service) wydaje się czymś naturalnym i bardzo potrzebnym, państwa UE spierały się na temat sposobu jego uruchomienia przez ponad 15 lat. Początkiem była unijna dyrektywa z 2004 r., a następnie decyzja Komisji Europejskiej (2009/750/EC) w sprawie interoperacyjności systemów obsługujących elektroniczne opłaty drogowe. Przyspieszenie prac nastąpiło dopiero wtedy, kiedy sprawę wzięły w swoje ręce firmy - konsorcja technologiczne (Toll4Europe i Telepass), które opracowały dwa konkurujące urządzenia. Dziś ta dwubiegunowa konkurencja gwarantuje rozwój systemu EETS i coraz lepszą obsługę.
Operatorzy opłat EETS - przeważnie emitenci kart paliwowych - oferują klientom, pod własnymi markami, jeden bądź drugi rodzaj urządzenia. Mają wpływ na ich warunki sprzedaży czy leasingu, jednak technologicznie polegają na dwóch wymienionych producentach boxów. Szczególnie ciekawą konstrukcję ma joint-venture Toll4Europe, które połączyło know-how DKV Euro Service, Daimlera i T-Systems. DKV wniósł tutaj swoje doświadczenia w rozliczaniu myta we wszystkich europejskich krajach, zapewniając od razu integrację EETS z systemami kart paliwowych.
Następuje automatyzacja
Dziś DKV idzie dalej. W ostatnich dniach operator uruchomił serwis online, który automatyzuje obsługę EETS. Każdy użytkownik systemu może teraz samodzielnie, o dowolnej porze, zarządzać swoimi urządzaniami i dostępem. Wystarczy kilka kliknięć, by zamówić boxy lub zgłosić zwroty. Można tu „aktywować” nowe kraje, w których chcemy dokonywać rozliczeń przy pomocy DKV Box Europe, lub też dezaktywować je. W serwisie widać także rabaty przydzielane na różne systemy opłat, na przykład we Francji. Do narzędzia stopniowo dodawane są kolejne państwa, które uruchamiają EETS. W ciągu ostatniego roku dołączyły Włochy oraz Norwegia. Wkrótce operator planuje rozszerzenie działania na Szwajcarię, pozostałe kraje skandynawskie oraz Polskę. Poza wymienionymi krajami, box EETS od DKV akceptowany jest w: Niemczech, Belgii, Bułgarii, Francji, Austrii, Hiszpanii, Portugalii, na Węgrzech, a także na przejściu Warnow oraz w tunelach Herren i Liefkenshoek.
Fot Serwis do samodzielnej konfiguracji i zamawiania urządzeń EETS
Fot. DKV
Rewolucyjne rozwiązanie
Rozwiązanie EETS - dla transportu kołowego - jest rewolucyjne na miarę wprowadzenia telefonii komórkowej czy usług chmurowych. Przyświeca mu zasada: jeden box, jedna faktura, jeden operator rozliczeń myta. EETS upraszcza, przyspiesza i digitalizuje pobieranie opłat drogowych, które od zarania dziejów były zmorą przewoźników. Sprawia, że transport jest teraz szybszy, bezpieczniejszy i bardziej transparentny.
Tym samym opłaty drogowe przestały generować dodatkowe koszty, etaty i ryzyko finansowe. Przestały też być zmorą kierowców, bo ich obsługa sprowadza się do kliknięcia na urządzeniu akceptacji lub odmowy przy zmianie kraju tranzytowego. System EETS zwiększa również bezpieczeństwo wszystkich użytkowników dróg – dzięki usunięciu „choinki” boxów z szyby samochodu i poprawie pola widzenia.
Łatwe przenoszenie boxów i dodawanie krajów
Praktyczną funkcją EETS jest elastyczne „dodawanie” (lub „odejmowanie”) krajów w momencie, kiedy firma chce rozszerzyć zakres używania swojego europejskiego boxa. Często bowiem jest tak, że spedytor nie chce rezygnować z lokalnego boxa danego kraju do czasu, aż nie skończy się w urządzeniu bateria albo nie wygaśnie umowa z tamtejszym operatorem. Po zakończeniu takiej umowy może po prostu rozszerzyć używanie swojego boxa EETS.
Innym uproszczeniem jest możliwość łatwego przenoszenia boxów między pojazdami, bez konieczności zwrotów i ponownego zamawiania urządzeń. Wystarczy w systemie zaktualizować numer rejestracyjny pojazdu. Zdejmuje to z przewoźników ciężar formalności, których wcześniej nie dało się uniknąć. Dla księgowości i spedytora potężną zmianą jest przejście na jedną fakturę za wszelkie typy opłat drogowych. W jednym miejscu – na ekranie komputera czy komórki – mają oni wyszczególnione koszty myta ze wszystkich krajów. Operatorzy EETS zapewniają programy do łatwego zarządzania tymi płatnościami, ich optymalizacji i monitorowania. Na przykład w serwisie e-Reporting DKV można analizować, czy samochód porusza się podczas jazdy we Francji po rekomendowanych przez firmę odcinkach dróg. Jeśli kierowca postępuje niezgodnie z tymi wytycznymi, system wysyła do menedżera floty alert.
Na koniec, miłą korzyścią z przejścia na EETS jest też fakt, że jeden duży partner rozliczeniowy ma zupełnie inną pozycję negocjacyjną, jeśli chodzi o ustalanie wysokości myta z operatorami opłat w poszczególnych krajach. Na przykład dzięki pośrednictwu DKV przewoźnicy mogą liczyć na bezprowizyjne rozliczanie myta w Niemczech, upusty we Francji czy atrakcyjniejsze stawki we Włoszech, dzięki działaniu w tzw. Consorzio DKV, które oferuje rabaty nawet do 13%.