Ciągnik Volvo FH na płycie poślizgowej – sam też wyprowadzał się na prostą
Fot. Volvo
W słoneczny wrześniowy dzień Autodrom Jastrząb wypełnił się uczestnikami akcji Profesjonalni Kierowcy, którzy otrzymali certyfikaty potwierdzające ich sumienne przygotowanie do zawodu. Do tegorocznej edycji programu napłynęło ponad 200 zgłoszeń.
Do tej pory w ramach akcji udało się przeszkolić już ponad 1000 kierowców, a 75% z nich znalazło pracę w branży transportowej.
Wsparcie dla firm transportowych i… dla kierowców
Akcja Profesjonalni Kierowcy powstała w 2016 roku z inicjatywy Volvo Trucks. Każda kolejna edycja gromadzi coraz więcej osób, które posiadają prawo jazdy kategorii C+E, ale z różnych przyczyn nie pracują jako kierowcy zawodowi. To największa akcja społeczna w Polsce dotycząca branży TSL. VI edycję programu, oprócz pomysłodawcy Volvo Trucks, wspierają Partnerzy: MJM Brokers, Volvo Financial Services, MAK Ubezpieczenia, Phillips Poland, PKO Leasing, Wielton, Continental, Shell Polska oraz Ergo Hestia.
Akcja ma za zadanie wesprzeć polskie firmy transportowe i logistyczne w rozwiązaniu problemu braku kierowców zawodowych, których deficyt w Polsce obecnie wynosi około 100.000. Dodatkowo, celem akcji jest podniesienie bezpieczeństwa na drogach. Jest to możliwe dzięki wiedzy przekazywanej na szkoleniach teoretycznych i praktycznych, która wykracza poza standardowe kursy w szkołach jazdy.
Małgorzata Kulis w rozmowie z Adamem Kornackim
Fot. Volvo
Przygotowanie do ekstremalnych sytuacji
Nad przebiegiem finałowego szkolenia praktycznego w ramach akcji czuwali doświadczeni instruktorzy ze Szkoły Doskonalenia Jazdy Volvo Trucks Polska - Robert Kantorek, Bogusław Lieske, Wojciech Sidoruk, Marek Jastrzębski, Piotr Roguski, Julian Szerszeń oraz gościnnie Dariusz Januszewski i Mateusz Sobczak.
Tego dnia kursanci mieli okazję przećwiczyć utrzymanie pojazdu w poślizgu na zakręcie oraz na płycie poślizgowej, a także jazdę po drodze publicznej.
Dziennikarze też mogli poćwiczyć jazdę w poślizgu na płycie polewanej wodą. Najpierw przyglądaliśmy się próbom innych gości. Nawet z dystansu wygląda to groźnie. Rozpędzony do około 40 km/h ciągnik Volvo FH w momencie przejeżdżania przez tzw. szarpak dostaje uderzenie w tylne koła i natychmiast wpada w poślizg. Kierowca kontruje kierownicą, niekiedy hamuje, a efekty bywają róże, niekiedy auto niebezpiecznie driftuje, nad czym prowadzący nie do końca panuje… Obserwujący zastanawia się, czy takie wysokie auto mogłoby się przewrócić… Jednak wszystko jest pod kontrolą opiekuna – instruktora ze Szkoły Doskonalenia Jazdy Volvo Trucks Polska. Przekonujemy się o tym podczas kilku takich przejazdów pod nadzorem Bogusława Lieske. Po pierwszych niezdarnych próbach i kilku uwagach instruktora, ciągnik już nie ustawia się bokiem do kierunku jazdy i udaje się go dość sprawnie przywrócić na właściwy tor. Najciekawszy jednak był przejazd, kiedy instruktor polecił kierowcy puścić kierownicę, podnieść ręce do góry i nie ingerować w ogóle w zachowanie pojazdu. Wbrew obawom, ciągnik sam wyprowadził się z poślizgu, wykorzystując system stabilizacji toru jazdy. To była największa niespodzianka. Lepiej jednak nie próbować tego na drodze.
W poprzednich szkoleniach praktycznych, które odbyły się dzięki uprzejmości Partnerów - Phillips Poland oraz Wielton, kursanci zajmowali się m.in. sytuacjami awaryjnymi, w tym wymianą koła oraz zakładaniem łańcuchów, a także prawidłowym dojazdem do rampy i manewrowaniem.
Na Autodromie Jastrząb pojawili się także przedstawiciele Partnerów akcji, którzy podzielili się doświadczeniami oraz wrażeniami z tegorocznej edycji na konferencji prasowej, którą poprowadził Adam Kornacki.
– W tym roku w ręce kursantów oddaliśmy to, co mamy najlepsze w Volvo Trucks: nową szkołę jazdy Volvo FH, samochody gazowe, ale też FE i FL Electric. To cześć naszej strategii na przyszłe lata, w której dążymy to transformacji transportu w kierunku zrównoważonych rozwiązań. Mamy już w ofercie samochody elektryczne i gazowe. Właśnie na tych modelach szkolimy kierowców, aby za kilka, kilkanaście lat nie byli zaskoczeni takimi rozwiązaniami. Dodatkowo, podczas szkoleń teoretycznych, bardzo dokładnie omówiliśmy te rozwiązania – komentuje Małgorzata Kulis, dyrektor zarządzająca Volvo Trucks Polska.
Szkolenia praktyczne obejmują m.in. ćwiczenie jazdy na śliskiej nawierzchni na łuku
Fot. Volvo
Oswajanie elektryków
Do dyspozycji uczestników szkoleń i gości finałowej imprezy oddano także elektryczne pojazdy ciężarowe - Volvo FE ELECTRIC. Na autodromie mogliśmy sprawdzić, jak prowadzi się takie ciężarówki w wersji dystrybucyjnej i śmieciarki. Wrażenie robiło przyspieszenie tych pojazdów – wszakże maksymalny moment obrotowy w silniku elektrycznym jest dostępny w całym zakresie obrotów. W ruchu miejskim to cenna zaleta. Na zjazdach, po puszczeniu pedału gazu, mogliśmy sprawdzać, jak auto odzyskuje energię. Jest to spora siła zwalniająca. Więcej energii auto odzyskuje przy delikatnym naciśnięciu pedału hamulca. Po nabraniu wprawy w prowadzeniu takiego pojazdu kierowca może do minimum ograniczyć korzystanie z hamulca zasadniczego. Jak wskazywał instruktor ze strony Volvo, w przypadku samochodu elektrycznego w równym stopniu, jeśli nie w większym niż podczas jazdy dieslem, liczy się umiejętność przewidywania, której efektem może być zachowanie i odzyskiwanie energii i tym samym zmniejszenie częstotliwości ładowania baterii.
Do dyspozycji uczestników szkoleń i gości finałowej imprezy oddano także elektryczne pojazdy ciężarowe - Volvo FE ELECTRIC
Fot. ZM
Wzbudzić iskierkę
Podczas imprezy mogliśmy posłuchać co o różnych nawykach kierowców zawodowych sądzą Iwona Blecharczyk, kierowca, trucking girl, znana z mediów społecznościowych, oraz Bogusław Lieske, instruktor ze Szkoły Doskonalenia Jazdy Volvo Trucks Polska, wypytywani przez A. Kornackiego.
Iwona Blecharczyk: – Wśród kierowców jest tak dużo typów osobowości i każdy człowiek ma inny powód, dla którego wykonuje ten zawód. Jest mnóstwo pasjonatów, ale też wielu, którzy traktują to zwyczajnie, jako możliwość zarobienia pieniędzy.
Bogusław Lieske: – Spotykamy się z różnymi charakterami i do każdego trzeba znaleźć inne podejście. Staramy się wydobyć z uczestników szkoleń ich najlepsze cechy i odrzucić to co jest niewskazane. Nawet doświadczeni zawodowi kierowcy popełniają błędy na poziomie nauki jazdy. My wyłapujemy te wszystkie minusy i staramy się je wykasować.
Iwona Blecharczyk: – Osobiście znam kilku naprawdę genialnych kierowców zawodowych, z ogromnym doświadczeniem, którzy też przeszli szkolenia Volvo Trucks i ja widzę, jak oni odbierają nowy samochód i biorą instrukcję obsługi i ją dokładnie rzeczywiście czytają. Oni chcą być na czasie z nowinkami, a technika idzie cały czas do przodu. Żeby w pełni wykorzystywać możliwości pojazdu, trzeba się z różnymi nowinkami zapoznawać. Najgorsze, co się może przydarzyć kierowcy to jest rutyna. Taki szofer staje się niebezpieczny, przestaje uważać, robi się zwapniały, skostniały, to wiąże się z wypaleniem zawodowym. Takie szkolenie może dać im swego rodzaju ożywiającą iskierkę. Poza tym spotykają się, integrują, wymieniają doświadczeniami.
Bogusław Lieske: – Są kierowcy, którzy wykorzystują wszystko, czym dysponują najnowsze samochody. Korzystają z instrukcji, z naszych szkoleń, z doświadczeń i podpowiedzi kolegów po fachu. Prawda jest taka, że wyszkolić człowieka w jeden dzień się nie da. Naszym zadaniem jest pobudzenie uczestników do procesu samodoskonalenia. Ustawiamy ich na właściwych torach - wskazujemy jak postępować, jak żyć, bo praca kierowcy zawodowego to jest życie. Poruszamy tematy nie tylko związane z techniką jazdy, z bezpieczeństwem i wydajnością, lecz także z życiem w samochodzie, zdrowiem.
Niestety, kierowcom zawodowym brakuje ruchu. Warto wykorzystać przerwy na poruszanie się, spacery, ćwiczenia… Dla niektórych odpoczynek to jest otworzenie puszki piwa i położenie się na leżance. To jest właśnie najgorszy odpoczynek. W czasie pracy za kółkiem utrwalają się różne złe nawyki. Zwłaszcza kiedy jedzie się na tempomacie, nie ma czym się zająć. Niektórzy palą, inni sięgają co chwila do lodówki. Jedno i drugie bywa zgubne.
Iwona Blecharczyk: – Istotne jest, żeby ta praca nie stawała się coraz bardziej uciążliwa, z powodu choćby różnych schorzeń. Ważna jest choćby właściwa pozycja za kierownicą. Na pewno wielu kierowców nie ma tej świadomości i po kilku latach pracy zastanawiają się, dlaczego są tak „pokręceni” po przejechaniu kilkuset kilometrów.
Iwona Blecharczyk i Bogusław Lieske mówili o nawykach kierowców zawodowych
Fot. Volvo
Partnerzy nie od parady
– Ten rok jest dla nas wyjątkowy, ponieważ obchodzimy 150-lecie istnienia Continental oraz 25 lecie działalności w oddziału w Polsce. Jako partner akcji Profesjonalni Kierowcy szczególny nacisk kładziemy na bezpieczeństwo, które od początku wpisane jest w DNA naszej marki. Podczas szkoleń zwracaliśmy też uwagę na aspekty ekonomiczne i środowiskowe, przybliżając nasze produkty, pozwalające na obniżenie emisji CO2 przy zachowaniu bardzo dobrych przebiegów. To nasza odpowiedź na współczesne wyzwania klimatyczne i regulacje unijne dotyczące norm emisji dwutlenku węgla – mówi Dariusz Wójcik, dyrektor generalny Continental Opony Polska.
– Branża transportowa jest dla nas jako firmy istotną kwestią, nie tylko ze względu na naszą perspektywę biznesową, ale głównie ze względu na bezpieczeństwo, które jest częścią misji Phillips Europe. Biorąc udział w Akcji „Profesjonalni kierowcy", podczas szkoleń przekazujemy kierowcom wiedzę i narzędzia wspierające bezpieczeństwo ruchu drogowego, a jednocześnie razem z innymi partnerami przyczyniamy się do rozwiązania jednego z problemów transportowych – niedoboru zawodowych kierowców – mówi Grzegorz Handzlik, european sales director and development director.
– Podczas szkoleń przekazywaliśmy uczestnikom wiedzę o znaczeniu właściwie dobranych środków smarnych na eksploatację pojazdów – ich wpływie na trwałość podzespołów czy oddziaływanie na środowisko naturalne. W tym kontekście mówiliśmy też o opracowanych z myślą o przyszłości, ale już dostępnych na rynku olejach silnikowych Shell Rimula R6 i Shell Rimula R7. To innowacyjne produkty odpowiadające wymogom zrównoważonego rozwoju, który ma coraz większe znaczenie również w branży transportowej. Oleje Shell Rimula R6 i R7 są neutralne emisyjnie na każdym etapie swojego cyklu życia. Zapewniają możliwie najwyższe osiągi przy jednoczesnej ochronie jednostki napędowej, oszczędności paliwa i zmniejszonej emisji CO2. Już wkrótce produkty tego typu będą powszechnie stosowane w nowoczesnych pojazdach ciężarowych, więc kierowcy powinni wiedzieć o ich istnieniu i znać ich właściwości – podsumowuje Adam Mieszała, key account manager sales direct Shell Polska.
– Biorąc udział w kolejnej już edycji akcji Profesjonalni kierowcy chcemy jak zawsze podkreślić, że dla Wieltonu bezpieczeństwo ma kluczowe znaczenie. Dbamy o to, by każdy produkt, który opuszcza nasze linie produkcyjne spełniał wyśrubowane normy. Jednak musimy pamiętać, że równie ważne jest odpowiednie przeszkolenie kierowcy. Cieszymy się, że mogliśmy gościć u siebie adeptów tego zawodu. Mogli nie tylko przejść praktyczne szkolenie, dotyczące zabezpieczenia ładunku podczas transportu, ale także doskonalić swoje umiejętności pod okiem doświadczonych instruktorów z ekipy Volvo. To ważne działanie wspierające nie tylko bezpieczeństwo na drogach, ale także podnosi kompetencje kierowcy. Zawodu trudnego, w którym coraz częściej brakuje kadr, a który okazał się tak kluczowy w czasie pandemii – podsumowuje Małgorzata Barańska, dyrektor marketingu i PR-u Wielton S.A.
Przedstawiciele partnerów akcji Profesjonalni Kierowcy
Fot. Volvo
***
Uczestnicy akcji mają już za sobą kolejne szkolenie teoretyczne w ramach tegorocznej jej edycji - o tematyce paliw alternatywnych i nowości w branży transportowej, a 4 października czeka ich szkolenie z zakresu przygotowania pojazdu do załadunku, rozładunku a także mocowania ładunku. Zapisy dostępne są na stronie
www.profesjonalni-kierowcy.pl. Więcej informacji o akcji: www.profesjonalni-kierowcy.pl
Trzy pytania do Kingi Broniś, koordynatorki Akcji Profesjonalni Kierowcy ze strony Volvo Trucks
– Czym się kierujecie przy wyborze uczestników szkoleń praktycznych?
– Na szkolenia online zgłasza się 50-100 osób, tam nie mamy żadnych limitów, a na szkolenia praktyczne zazwyczaj około 50-80 osób, z których wybieramy ponad 50 uczestników. Przede wszystkim muszą mieć odpowiednią kategorię prawa jazdy, nie mogą być zatrudnieni, ale chcą wykonywać zawód kierowcy. Poza tym pierwszeństwo mają te osoby, które brały udział w naszych szkoleniach online.
– W jakim wieku są uczestnicy?
– Dużo osób jest w średnim wieku, ale mamy też Pana, który jest tuż przed emeryturą i napisał, że jego największym marzeniem jest móc pracować na emeryturze w charakterze kierowcy.
– Czego się uczą?
– Myślę, że nie mieliby okazji przećwiczyć np. zachowania w prawdziwym poślizgu, co mogą doskonalić na płycie poślizgowej, a także podczas jazdy na łuku, co zapewniamy im podczas szkoleń tutaj na torze Jastrząb. To są ekstremalne sytuacje, których nie ma na zwykłych kursach na prawo jazdy, a w życiu zdarzają się.
Kinga Broniś
Fot. ZM