Wiadomości z rynku

piątek
25 kwietnia 2025

Eksperymentalne oznakowanie zdaje egzamin

GDDKiA prezentuje wyniki ankiety
13 grudnia 2021

Oznakowanie eksperymentalne, znaki pryzmatyczne na S6 węzeł Kołobrzeg Wschód
Fot. GDDKiA

 
Oznakowanie dróg krajowych powinno usprawniać ruch pojazdów i czynić go bezpieczniejszym. Aby tak się stało, przede wszystkim musi ono być jednolite, intuicyjne i w pełni czytelne dla kierowców. GDDKiA prezentuje wyniki ankiety, która dotyczyła oznakowania eksperymentalnego oraz ogólnej oceny oznakowania, jakie można zobaczyć na drogach krajowych.
Badanie ankietowe trwało między 26 lutego a 29 marca 2021 r. Wzięło w nim udział 2811 osób. Wyraźna większość badanych (średnio 84 proc.) spotkała się ze znakami, stanowiącymi elementy oznakowania eksperymentalnego. Niemal wszyscy (średnio 97 proc.) byli też w stanie poprawnie zinterpretować ich znaczenie. Według ponad 80 proc. respondentów zmiany wprowadzane w ramach oznakowania eksperymentalnego są potrzebne i pomocne dla kierowców.
Respondenci znacznie różnią się w ogólnej ocenie obecnego oznakowania dróg krajowych. Dotyczy to zarówno czytelności i intuicyjności znaków, jak i ich liczby oraz lokalizacji.
Warunki techniczne dla znaków drogowych są wyraźnie zdefiniowane przez przepisy prawa. Obecnie na drogach zobaczyć można zarówno oznakowanie konwencjonalne (które jest podstawowym oznakowaniem i wynika z przepisów prawa), jak i eksperymentalne.
Wprowadzenie oznakowania eksperymentalnego jako powszechnie obowiązującego, wymaga modyfikacji konkretnych rozporządzeń przez Ministra Infrastruktury.
21 października br., z inicjatywy GDDKiA, powołane zostało Forum organizacji ruchu i bezpieczeństwa ruchu drogowego. Do udziału w jego pracach GDDKiA zaprosiła zarządców dróg wszystkich kategorii. Forum ma za zadanie m.in. wypracowanie rekomendacji dla Ministra Infrastruktury w zakresie nowych rozwiązań i wzorów dla znaków drogowych.

Spytali kierowców o opinię

Oznakowanie eksperymentalne po raz pierwszy pojawiło się w 2013 r. na odcinku autostrady A1 Toruń - Kowal. Jego wprowadzenie miało na celu zwiększenie czytelności i intuicyjności oznakowania oraz uczynienie go bardziej nowoczesnym. Projekt zakładał również poprawę bezpieczeństwa ruchu i komfortu podróżowania. Od tego czasu oznakowanie eksperymentalne zostało już wdrożone na 57 odcinkach dróg w całej Polsce, w tym na wielu dłuższych ciągach, m.in. na niemal całym odcinku drogi ekspresowej S17 pomiędzy Warszawą (woj. mazowieckie) a węzłem Piaski (woj. lubelskie) czy na odcinkach autostrady A1 Łódź Północ - Tuszyn (woj. łódzkie) oraz na obwodnicy Częstochowy (woj. śląskie). Takie oznakowanie funkcjonuje też na S3 od Zielonej Góry (woj. lubuskie) do węzła Bolków (woj. dolnośląskie) i pojawi się na odcinku do granicy państwa w Lubawce. Można je również zobaczyć na S61 od obwodnicy Szczuczyna do granicy woj. podlaskiego i mazowieckiego oraz S5 między Wrocławiem a Poznaniem. Docelowo pojawi się też na całym odcinku tej drogi między węzłami Gniezno Południe (woj. wielkopolskie) a Świecie Południe (woj. kujawsko-pomorskie).
Oznakowanie eksperymentalne zostanie zamontowane m.in. na budowanej drodze ekspresowej S19 od Lublina (woj. lubelskie) do węzła Nisko (woj. podkarpackie) oraz na odcinku S3 między Świnoujściem a Miękowem (woj. zachodniopomorskie). Pojawi się również na całości odcinka S6 od Goleniowa (woj. zachodniopomorskie) do obwodnicy Słupska (woj. pomorskie) oraz S11 Koszalin - Bobolice (woj. zachodniopomorskie) a także na drodze ekspresowej S7 na odcinkach Napierki - Płońsk oraz Warszawa - Grójec (woj. mazowieckie).
W GDDKiA przygotowana została ankieta, opublikowana na stronie internetowej i w mediach społecznościowych, której celem było m.in. pozyskanie opinii kierowców na temat oznakowania eksperymentalnego. Zebrane zostały też informacje dotyczące ogólnej oceny użytkowników dróg odnośnie oznakowania dróg krajowych.

Oznakowanie eksperymentalne - potrzebne i pomocne

W ankiecie zaprezentowano przykłady oznakowania eksperymentalnego oraz poproszono o opinię na jego temat.
Średnio 84 proc. badanych (od 77 do 93 proc. w zależności od danego znaku) stwierdziło, że widziało przedstawiony znak drogowy, stanowiący element oznakowania eksperymentalnego. Niemal wszyscy, średnio 97 proc. (od 92 do 99 proc. w zależności od danego znaku), byli też w stanie poprawnie zinterpretować jego znaczenie. Ponad 80 proc. respondentów (od 77 do 85 proc. w zależności od danego znaku) uznało, że wprowadzona zmiana na znaku drogowym jest potrzebna i pomocna dla osoby kierującej pojazdem.
94 proc. ankietowanych pozytywnie oceniło zaprezentowaną tablicę objazdową F-8, stosowaną wraz z wyświetlanymi komunikatami na znakach o zmiennej treści. Podobną opinię na temat oznakowania przejazdów i wjazdów awaryjnych miało 86 proc. respondentów.
Zapytano również, czy uczestnicy badania spotkali się kiedyś z tablicą przedstawiającą numer informacji drogowej 19 111. Zdecydowana większość (93 proc.) widziała ją na drodze, ale tylko niewiele ponad połowa (54 proc.) wie, jakie informacje uzyska, dzwoniąc pod wskazany numer.
GDDKiA przypomina więc, że dzwoniąc pod ten numer, można nie tylko uzyskać informację o warunkach ruchu na drogach krajowych, ale również zgłosić zagrażające bezpieczeństwu sytuacje, które zauważymy podczas jazdy. Więcej o numerze informacji drogowej można dowiedzieć się na stronie internetowej GDDKiA.

Obecne oznakowanie - głosy podzielone

Respondenci znacznie różnią się w ogólnej ocenie oznakowania, jakie można obecnie zobaczyć na drogach krajowych. Według 54 proc. osób oznakowanie jest czytelne, ale przeciwnego zdania jest 38 proc. z nich. 42 proc. osób uważa je za intuicyjne, odmiennego zdania jest 46 proc. ankietowanych.
Co drugi (52 proc.) z badanych twierdzi, że znaków na drogach krajowych jest za dużo. Co trzeci (34 proc.) uważa, że ich liczba jest odpowiednia, a 14 proc. chciałoby, aby było ich więcej.
Głosy podzielone są również, jeżeli chodzi o lokalizację znaków. Zdaniem 40 proc. respondentów jest ona właściwa, a przeciwnego zdania jest 41 proc. z nich.
Badanie ankietowe rozpoczęło się 26 lutego, a zakończyło 29 marca 2021 r. Wzięło w nim udział 2811 osób. Dominowali w nim (92 proc.) mężczyźni. 38 proc. respondentów wskazało, że miesięcznie pokonuje dystans od 800 do 1.800 km, a 31 proc. - więcej niż 1.800 km. Co czwarty ankietowany jeździ miesięcznie od 250 do 800 km, a zaledwie 6 proc. poniżej 250 km.

Zdecyduje resort infrastruktury

Uczestnicy ankiety mieli również możliwość wpisywania otwartych uwag dotyczących oznakowania. Mogli m.in. wskazać, jakich zmian oczekują w tym obszarze. Wśród przesłanych opinii liczne były głosy domagające się ujednolicenia znaków na drogach i wprowadzenia oznakowania eksperymentalnego jako powszechnie obowiązującego na drogach szybkiego ruchu.
Te opinie, jak również pozytywne oceny dotyczące poszczególnych znaków, wskazują, że proces wprowadzania oznakowania eksperymentalnego powinien być kontynuowany.
Wyniki ankiety przekazane zostaną do Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego (KRBRD) jako materiał uzupełniający do analiz prowadzonych w 2020 r. przez placówki badawczo-naukowe.
W gestii resortu infrastruktury leży decyzja, które elementy oznakowania eksperymentalnego staną się powszechnie obowiązujące i kiedy to nastąpi. Do czasu modyfikacji przepisów, oznakowanie eksperymentalne montowane będzie wyłącznie na odcinkach dróg, nad którymi prace rozpoczęły się przed 30 maja 2017 r. Z tego powodu niektóre oddawane obecnie do ruchu inwestycje mają zamontowane oznakowanie eksperymentalne, inne zaś konwencjonalne. (z)
Klikając [ Zapisz ] zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W każdej chwili możesz się wypisać klikając na link Wypisz znajdujący się na końcu każdej z otrzymanych wiadomości.