Wiadomości z rynku

czwartek
21 listopada 2024

BEV-y zdobędą 70 procent rynku już w 2040 r.

Raport EE i PSPA: „Elektromobilność – Czy to jedyna droga?”
29 czerwca 2022

Popyt na całkowicie elektryczne samochody (BEV) ma wzrosnąć w Europie do ok. 50% w 2030 r. i do ok. 70% w 2040 r. (na zdjęciu: Opel Vivaro-e)

Fot. Opel

Popyt na całkowicie elektryczne samochody (BEV) wzrośnie w Europie do ok. 50% w 2030 r. i do ok. 70% w 2040 r. – wynika z analizy Element Energy (EE) i Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych (PSPA), która objęła siedem europejskich rynków.
Autorzy raportu „Elektromobilność – Czy to jedyna droga?”, wskazują ponadto, że zdynamizowanie popytu na zeroemisyjne samochody o ok. 30%, może nastąpić w przypadku wczesnego upowszechnienia dedykowanych platform lub o 8% przy zintensyfikowanym rozwoju publicznej infrastruktury ładowania. Niezmiennie kluczowym wzywaniem sektora e-mobility pozostaje cena zakupu.
Raport „Elektromobilność – Czy to jedyna droga?” zawiera szereg scenariuszy rozwoju rynku w zakresie popytu na poszczególne rodzaje napędów do 2050 r. Analiza objęła siedem europejskich rynków (Hiszpania, Francja, Włochy, Niderlandy, Niemcy, Wielka Brytania, Polska) w których w ciągu roku rejestruje się łącznie ok. 80% nowych samochodów w Europie.
– Badanie konsumenckie realizowane w ramach niniejszego raportu było dotychczas największym tego typu projektem w Europie. Do ankiet przystąpiło ponad 14 tys. respondentów, którzy są nabywcami wyłącznie nowych samochodów. Łącznie zebrano ponad 112 tys. odpowiedzi, na podstawie których dokonano 35 wariantowych analiz dla każdego badanego rynku – powiedział Maciej Mazur, dyrektor zarządzający Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych.

Na kursie do elektromobilności

Autorzy raportu przewidują, że od 2025 r., popyt wśród europejskich nabywców nowych samochodów na pojazdy całkowicie elektryczne (BEV), który w 2020 r. stanowił ok. 5%, przewyższy inne układy napędowe, a do roku 2030 i 2040 osiągnie odpowiednio poziom ok. 50% i 70%. W przypadku pozostałych napędów zelektryfikowanych popyt na klasyczne hybrydy (HEV) osiągnie szczyt w 2024 r. i zmniejszy się poniżej 10% do 2040 r. W przypadku hybryd typu plug-in (PHEV) popyt wzrośnie w krótkim okresie do 20% (w 2025 r.), napędzany spadającymi cenami akumulatorów, a następnie zmniejszy się do 10% do 2050 r.
– Wyniki badania jednoznacznie obalają tezy mówiące, że europejscy nabywcy nowych pojazdów nie chcą kupować samochodów całkowicie elektrycznych. Kluczowym czynnikiem wpływającym na decyzje zakupowe pozostaje niezmiennie cena pojazdu, którą w głównej mierze determinuje koszt akumulatorów trakcyjnych. W tym zakresie oczekujemy utrzymania trendu spadkowego, który obserwujemy od 2010 r. Z raportu wynika, że koszty produkcji pojazdów BEV zostaną obniżone o 25%, a do 2028 r. ceny zakupu dla wszystkich segmentów samochodów zrównają się. Ma na to wpływ m.in. obniżenie kosztów produkcji baterii. W latach 2010-2021 koszt jednej kWh (akumulator litowo-jonowy) spadł o 89%, a w latach 2020-2030 możemy oczekiwać kolejnych spadków o 58%, co w połączeniu z unijnymi i lokalnymi regulacjami może przyczynić się do gwałtownego rozwoju elektromobilności – podkreślił Maciej Mazur.

Boom na pojazdy elektryczne w Polsce

W najbliższych latach możemy oczekiwać, że polski rynek będzie rozwijał się z podobną tendencją jak: hiszpański, włoski, brytyjski czy francuski – wynika z analizy Element Energy. Przewiduje się, że do 2025 r. popyt na BEV będzie większy niż na jakikolwiek inny układ napędowy, a do 2035 r. osiągnie między 54% a 91% całkowitego popytu na nowe samochody, w zależności od rynku. Potwierdza to również opracowana przez PSPA, najnowsza edycja cyklicznego raportu „Polish EV Outlook”, z której wynika, że udział nowych, BEV wyniesie w Polsce 13,9% w 2025 r. Potencjał wzrostu tego segmentu odnotowywano już we wcześniejszych latach. W 2021 r. na krajowym rynku zarejestrowano prawie 2-krotnie więcej samochodów całkowicie elektrycznych niż w roku 2020 r. i niemal 4-krotnie więcej niż w 2019 r.
– Flota samochodów całkowicie elektrycznych w Polsce będzie stale się powiększać i to jest niezwykle pozytywny sygnał dla całego naszego rynku – skomentował Maciej Mazur. – Ponadto, fakt, że pod względem poziomu popytu nie pozostajemy w tyle za resztą Europy, napawa optymizmem na kolejne lata. W tym zakresie nie możemy oczywiście oczekiwać wolumenów sprzedażowych zbliżonych do poziomu przykładowo Francji czy Wielkiej Brytanii, gdzie w 2020 r. sprzedawano ponad 1,5 mln nowych samochodów, podczas gdy w Polsce było to ok 0,4 mln sztuk. Musimy pamiętać, że dane prezentowane w raporcie to stosunki procentowe ogólnej sprzedaży, zatem wyniki końcowe w naszym kraju będą kilkakrotnie mniejsze stosownie do parku nowo rejestrowanych pojazdów.

Syntetyczne paliwa nie są rozwiązaniem

W raporcie Element Energy poruszono również kwestię e-paliw, czyli neutralnych pod względem emisji dwutlenku węgla paliw syntetycznych, wytwarzanych z odnawialnych źródeł energii. Nawet w optymistycznych scenariuszach, dotyczących przyszłych kosztów syntetycznych paliw kopalnych, pojazdy spalinowe napędzane e-paliwami nie stanowią w opinii konsumentów atrakcyjnej alternatywy dla wariantów całkowicie elektrycznych. Wprowadzenie e-paliw zwiększa bowiem koszty eksploatacji samochodów dla wszystkich konsumentów, zachęcając nabywców nowych aut do wyboru wariantów całkowicie elektrycznych, a zarazem najmocniej uderzając w najbiedniejsze grupy społeczne. Zgodnie z prezentowanym raportem, e-paliwa mogłyby zyskać ekonomiczną rentowność w przypadku długoterminowych dotacji rządowych oraz zniesienia opłaty paliwowej do czasu zrównania się cen z paliwami konwencjonalnymi. Eksperci zakładają jednak, że mogłoby to nastąpić dopiero w 2037 r. Bardziej opłacalne z perspektywy konsumentów są nowe pojazdy BEV. Według optymistycznego scenariusza, oszczędności w zakresie całkowitych kosztów posiadania (TCO) mogą wynieść nawet 23% w odniesieniu do wariantów konwencjonalnych zasilanych e-paliwami.

Czynniki, które mogą zwiększyć popyt na BEV

Na potrzeby raportu założono również scenariusze nadprogramowe, których zadaniem było wskazanie, jak kluczowe z perspektywy konsumenta czynniki, takie jak np. cena czy dostęp do rozbudowanej infrastruktury ładowania, mogą wpłynąć na popyt na EV. Analizy wykazały, że upowszechnienie dedykowanych platform do pojazdów elektrycznych pozwala na wzrost popytu na poziomie nawet ok. 30%, podczas gdy wczesny rozwój punków ładowania pozwala zwiększyć ten wskaźnik o 7%.
Pełne wyniki analizy zawarte są w raporcie „Elektromobilność – Czy to jedyna droga?”, który dostępny jest w dwóch wersjach językowych (polskiej i angielskiej) na stronie pspa.com.pl. (z)
Klikając [ Zapisz ] zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W każdej chwili możesz się wypisać klikając na link Wypisz znajdujący się na końcu każdej z otrzymanych wiadomości.