Przewóz towarów stał się polską specjalnością
Fot. TLP
Jeśli na wspólnym, europejskim rynku Niemcy słyną z produkcji samochodów, Włosi z kuchni, to Polacy niewątpliwie zawładnęli transportem drogowym. Polskie firmy transportowe w ostatnich latach wypracowały pozycję lidera na europejskich szlakach handlowych, realizują już jedną czwartą przewozów drogowych towarów między Niemcami a Francją.
Skutecznie też bronią wypracowanej pozycji, mimo że regularnie pojawiają się pomysły administracyjnego ograniczania dostępu do rynków. Polskie firmy realizują niemal 360 mld tonokilometrów przewozów rocznie Praca przewozowa wykonana przez firmy zarejestrowane w Polsce czynią nasz kraj największym europejskim rynkiem transportu drogowego. W 2019 roku wyprzedziliśmy pod tym względem Niemcy, a polskie firmy realizują niemal 360 mld tonokilometrów przewozów rocznie – większość w kraju lub z/do Polski. Jednak za przyrost w ostatniej dekadzie odpowiada głównie praca wykonywana za granicą, w tym przede wszystkim w przewozach cross-trade tj. między innymi krajami.
– O ile praca w Polsce rosła w latach 2010-2020 w średnim tempie 4,2 proc. rocznie, o tyle praca w przewozach cross-trade i kabotażowych w średnim tempie 9,5 proc. Tym samym, w minionej dekadzie polskie firmy stały się dominującym graczem w europejskich przewozach międzynarodowych. Jeszcze w 2008 roku przewoziły 8 proc. towarów z Niemiec do Francji (pod względem wagi), a już w 2020 roku aż 25 proc., wyprzedzając pod tym względem m.in. firmy francuskie – mówi Ignacy Morawski, dyrektor SpotData.
Zadaniem eksperta bardzo duży jest również udział polskich firm w przewozie z Niemiec do Belgii, Włoch, Czech, czy Wielkiej Brytanii. Zaś na trasie pomiędzy Wielką Brytanią a Niemcami niemal połowa towarów jest przewożona pojazdami zarejestrowanymi w Polsce. Tak dokładne danę pochodzą z raportu „Transport drogowy w Polsce 2021+”, który został opracowany przez SpotData oraz Transport i Logistyka Polska, a partnerami publikacji są Inelo oraz Wielton Group. Przewóz towarów stał się polską specjalnością – Żaden inny kraj nie pełni podobnej roli w transporcie międzynarodowym w nawet zbliżonym stopniu – zapewnia Maciej Wroński, prezes Transport i Logistyka Polska. – Wymiana towarów pomiędzy krajami UE, a także unijny eksport i import spoczywa na barkach polskich firm transportowych. Na trasach międzynarodowych (zarówno uwzględniających Polskę, jak i nie) polskie firmy wykonują trzykrotnie większą pracę przewozową (230 mld tonokilometrów) niż firmy z Niemiec, Francji i Włoch liczone łącznie (72 mld t-km). Przychody z eksportu usług transportu drogowego towarów Polski sięgają 9,3 mld euro i są niemal na poziomie wartości sprzedaży eksportowej generowanej przez firmy niemieckie, francuskie i włoskie razem wzięte (ok. 10 mld euro). Tym samym przewóz towarów stał się polską specjalnością.
To sprawia, że mimo trudnego otoczenia regulacyjnego, którego przykładem może być Pakiet Mobilności i próby ograniczenia dostępu firm z Polski do europejskiego rynku, można z dużym prawdopodobieństwem stwierdzić, że nie da się zatrzymać wzrostu znaczenia polskiego transportu w europejskiej gospodarce. Jest on już zbyt ważny, a zagraniczni konkurenci nie posiadają wystarczających zasobów i doświadczenia, by skutecznie rzucić wyzwanie polskim firmom na dużą skalę. Tego znaczenia nie da się już zmniejszyć Polski transport drogowy odgrywa strukturalnie ważną rolę w europejskiej gospodarce. Pozwala zachodnim producentom na oszczędności kosztowe, które umożliwiają im z kolei większą konkurencyjność na międzynarodowych rynkach. W ramach wspólnego europejskiego rynku poszczególne kraje i regiony wyspecjalizowały się w określonych elementach łańcucha dostaw, co pozwala całej europejskiej gospodarce budować wyższą efektywność. I tak dziś cała Europa Środkowa odpowiada za ponad jedną czwartą usług przewozowych w UE, mimo że udział tych krajów w PKB Unii nie przekracza 10 proc. Tego znaczenia nie da się już zmniejszyć.
Warto jednocześnie zauważyć, że eksport usług transportowych odgrywa ważną rolę makroekonomiczną w Polsce, poprzez korzystny wpływ na bilans płatniczy (bilans przepływów finansowych między krajem a światem). Sprzedaż przez polskie firmy usług transportowych na rzecz zachodnich przedsiębiorstw stanowi 28 proc. całego polskiego eksportu usług oraz ok. 6 proc. całego krajowego eksportu – licząc towary i usługi łącznie. Jednocześnie, Polska notuje w handlu usługami transportowymi potężną nadwyżkę, sięgającą 8,9 mld euro (w 2020 roku), która w ciągu dekady zwiększyła się o 6 mld euro. Tym samym sektor usług transportowych w istotny sposób przyczynia się do stabilności makroekonomicznej naszego kraju. Pozytywny wpływ na saldo obrotów bieżących przekłada się na niższe zapotrzebowanie dotyczące zadłużenia zagranicznego, większą wiarygodność finansową kraju, wyższy rating i niższe koszty obsługi długu. (z) Źródło: TLP