do artykułu pt. „Uważaj na faktury od spedytora .Ekspert celny ostrzega”
W związku z opublikowaniem w dniu 02 listopada 2022 r. na portalu Truck.pl artykułu pt. „Uważaj na faktury od spedytora. Ekspert celny ostrzega” (autor: Izabella Tymińska), wskazujemy, iż zawiera on nieprawdziwe treści, niezgodne z przepisami prawa:
1.„Kodeks cywilny precyzuje dokładnie czynności należące do obu tych grup przedsiębiorstw i tak, co do zasady, spedytor zajmuje się organizacją transportu i za te czynności ma prawo otrzymać wynagrodzenie. Natomiast z całą pewnością do zakresu wykonywanych przez niego usług nie zalicza się przewozu towaru. Zatem spedytor nie ma prawa zarabiać na frachcie i tym samym fakturować klienta kwotą wyższą niż ta, którą sam został obciążony przez przewoźnika za transport, czyli nie ma prawa wystawiać faktury z marżą nie podając źródła pochodzenia tego kosztu, tj. numeru faktury przewoźnika. Ma tylko prawo wystawić refakturę kosztów transportu.”
Spedytor, w świetle art. 794 par. 1 kc, wykonuje swoje zobowiązanie odpłatnie, jednakże jak wynagrodzenie spedytora ma być ukształtowane, tego przepisy nie regulują. W praktyce wyróżnia się dwa typy wynagrodzenia: prowizyjne oraz zryczałtowane.
To pierwsze, od wielu lat praktycznie nie stosowane, pojawia się pod postacią prowizji spedycyjnej, obok której występuje roszczenie spedytora o zwrot wydatków, poniesionych w celu wykonania usługi. Zgodnie bowiem z art. 742 kc w zw. z art. 796 kc dający zlecenie powinien zwrócić przyjmującemu zlecenie wydatki, które ten poczynił w celu należytego wykonania zlecenia, wraz z odsetkami ustawowymi; powinien również zwolnić przyjmującego zlecenie od zobowiązań, które ten w powyższym celu zaciągnął w imieniu własnym.
To drugie – czyli wynagrodzenie zryczałtowane, występuje najczęściej pod postacią marży. Marża ta doliczana jest do wybranych lub do wszystkich składników kosztowych. Ustawa milczy w tej mierze, a zatem, na zasadzie swobody umów (art. 353(1) kc) strony mogą umówić się o dowolną formułę wynagrodzenia. Okoliczność bowiem, że na kompleksową usługę spedycyjną składa się wiele czynności, które spedytor wykonuje sam lub za pomocą innych osób (np. czynności kontrolne, przeładunki itd.), nie oznacza, że do każdego ponoszonego przez spedytora kosztu musi być doliczona marża. Marża ta bowiem to nic innego, jak prowizja spedycyjna, tyle że nie w wysokości procentowej ani kwotowej, lecz doliczona do jednego/ wielu składników kosztowych. Jeśli spedytor wyliczy, że marża w kwocie x uczyni wykonanie usługi spedycyjnej opłacalnym, może ją doliczyć do dowolnej pozycji kosztowej. I tak się najczęściej dzieje w praktyce, że wynagrodzenie spedytora doliczane jest to pozycji największej, takiej jak fracht morski, choć oczywiście może być całkiem odwrotnie – i również będzie to zgodne z prawem. W każdym razie konstatacja, iż spedytor nie może „zarabiać” na frachcie, jest tyleż absurdalna, co nieprawdziwa, albowiem oczywiście, że może spedytor doliczyć do frachtu swoją marżę. Inna sprawa, czy powinien tak wyliczone wynagrodzenie nazywać frachtem – i tu podnieść należy niewłaściwość takiej nomenklatury. Jednakże wadliwa nomenklatura nie oznacza ani nieważności umowy, ani braku prawa do wynagrodzenia.
Wielkość wynagrodzenia należna spedytorowi z tytułu świadczonych usług spedycyjnych powinna być określona w umowie spedycji, przy czym na umowę tę składa się nie tylko zlecenie spedycyjne, w którym najczęściej w ogóle nie ma mowy o wynagrodzeniu, ale przede wszystkim oferta spedytora, określająca zakres potencjalnych usług, jak również związane z tym koszty. Część tych kosztów to wprost koszty zakupu usługi osoby trzeciej, o których mowa w art. 742 kc w zw. z art. 796 kc, część zaś to koszty powiększone o marżę spedytora – czyli o jego wynagrodzenie. Jak wskazuje A. Kidyba w Komentarzy do Kodeksu Cywilnego, (Kidyba Andrzej (red.), Kodeks cywilny. Komentarz. Tom III. Zobowiązania - część szczególna, wyd. II), „w razie braku określenia wielkości należnego spedytorowi wynagrodzenia należy go ustalić na mocy art. 796 k.c. stosownie do treści art. 735 k.c. Oznacza to, iż w razie milczenia stron w umowie spedycji co do wielkości wynagrodzenia, należy mu się wynagrodzenie odpowiadające wykonanej pracy (M. Sychowicz (w:) G. Bieniek, Komentarz, t. II, 2011, s. 722). Kodeks nie ogranicza w żadnym razie sposobu, w jaki wynagrodzenie zostanie ustalone (L. Ogiegło (w:) System prawa prywatnego, t. 7, 2001, s. 603). Może ono zatem przybrać formę wynagrodzenia prowizyjnego albo ryczałtowego. Spedytor jest także uprawniony stosownie do treści art. 742 k.c. do żądania zwrotu uzasadnionych wydatków, jakie poniósł w związku z wykonywaniem umowy.”
Wynagrodzenie spedytora może też, ale nie musi wynikać z taryfy (§ 12 p. 12.3 Ogólnych Polskich Warunków Spedycyjnych 2010, opracowanych przez Polską Izbę Spedycji i Logistyki z siedzibą w Gdyni. Jeżeli strony nie umówiły się o wynagrodzenie, nadal się ono spedytorowi należy – winno być ono „stosowne” – jak wynika z § 12 p. 12.2 OPWS 2010. Stosowne, czyli takie, które zostanie uznane przez spedytora za odpowiednie, wystarczające.
W świetle regulacji ustawowej każda formuła wynagrodzenia spedytora, a także każda jego wysokość, będzie dopuszczalna prawnie. Odpłatność usługi spedycyjnej musi bowiem zaistnieć, skoro ustawodawca przewiduje tę odpłatność jako warunek istotny umowy spedycji. W braku jakichkolwiek regulacji dalszych w tej mierze wynagrodzenie spedytora może przybrać całkowicie dowolną postać, przy czym, jak to zostało wskazane wyżej, najczęściej przybiera w dzisiejszej dobie postać marży, doliczanej do największej pozycji kosztowej, takiej jak fracht. Nie ma najmniejszych podstaw prawnych, by uznać taką praktykę za niezgodną z prawem czy mogącą skutkować negatywnymi konsekwencjami prawnymi, w tym prawnopodatkowymi.
2.„Dlaczego spedytor najczęściej nie ma uprawnień do wystawiania faktury za fracht? Bo nie jest przewoźnikiem. Przewoźnik towarów to licencjonowany zawód i aby go wykonywać, należy posiadać pozwolenia, licencje i określone ubezpieczenie.”
Spedytor to również licencjonowany zawód - wykonuje transport drogowy w zakresie pośrednictwa przy przewozie rzeczy i musi posiadać odpowiednie uprawnienie do wykonywania tego rodzaju działalności. Takie uprawnienie daje licencja na krajowy transport drogowy (wydana przed 15 sierpnia 2013 r.) i nowa licencja (wprowadzona od 15 sierpnia 2013 r. nowelizacją ustawy o transporcie drogowym), które umożliwiają wykonywanie transportu drogowego w zakresie pośrednictwa przy przewozie rzeczy. Ustawa o transporcie drogowym obliguje również spedytora do posiadania zabezpieczenia finansowego w wysokości 50.000 EUR. Spedytor zgodnie z art.800 kc może sam dokonać przewozu. W tym wypadku spedytor ma jednocześnie prawa i obowiązki przewoźnika.
Spedytor, który zawiera ze zleceniodawcą umowę przewozu, poprzez zawarcie takiej umowy wstępuje w stosunek umowy przewozu, a ponieważ sam nie dokonuje przewozu, występuje w tejże umowie jako tzw. przewoźnik umowny. Jeżeli przewoźnik wykonuje przewozy za pośrednictwem podwykonawców (przewoźników dalszych), zgodnie art. 3 konwencji CMR i art. 5 ustawy Prawo Przewozowe ponosi pełną odpowiedzialność za wszelkie szkody powstałe w czasie wykonywania przewozu przez swoich podwykonawców.
Przewodniczący Rady PISiL
Marek Tarczyński
Członek Rady PISiL
Wojciech Miotke
Od redakcji:
odpowiedź autorki publikacji "Uważaj na faktury od spedytora. Ekspert celny ostrzega" zamieścimy wkrótce.