Fot. AC Porath
Brytyjski Departament Transportu poinformował o zmianach, które zostały wprowadzone z początkiem 2023 r. Unijni przewoźnicy stracili część uprawnień, które przysługiwały im dotąd w Wielkiej Brytanii. Dotyczą one aż trzech kluczowych zagadnień: kabotażu, transportu multimodalnego i ruchu trójstronnego. Może to oznaczać paraliż części przewozów, które były dotychczas wykonywane na terenie UK.
– Dostajemy sygnały od naszych klientów, że wprowadzone przez Wielką Brytanię prawo utrudni, a nawet uniemożliwi im działanie na tamtejszych rynkach – mówi Joanna Porath, właścicielka agencji celnej AC Porath.
• Brytyjski Departament Transportu wprowadził z początkiem 2023 r. zmiany, które pozbawią części uprawnień unijnych przewoźników;
• Polskie firmy transportowe alarmują, że może im to utrudnić lub wręcz uniemożliwić realizację niektórych rodzajów transportu w Wielkiej Brytanii;
• Zmiany wprowadzane od stycznia 2023 roku wynikają z umowy o handlu i współpracy (TCA), podpisanej między Unią Europejską a Wielką Brytanią.
Czego konkretnie dotyczą zmiany? Trzech kluczowych kwestii.
Kabotaż
Pierwsza z nich dotyczy transportu kabotażowego. To specyficzny rodzaj przewozu krajowego. Mówimy o nim wówczas, gdy miejsce przyjęcia przesyłki do przewozu, jak i miejsce jej dostawy znajdują się na terytorium jednego kraju, ale przewóz realizowany jest przez przewoźnika, którego działalność gospodarcza zarejestrowana jest w innym państwie. Polskie ciężarówki niejednokrotnie na terenie Wielkiej Brytanii realizowały transporty kabotażowe. Teraz nie będzie to możliwe, jeśli przewoźnik wjeżdża do tego kraju bez towaru, „na pusto”, np. po rozładunku w Irlandii. Od stycznia 2023 roku kierowcy polskich firm transportowych mogą zrealizować transport kabotażowy dopiero po rozładunku w Wielkiej Brytanii. Oznacza to w praktyce sytuację, kiedy przewoźnik posiada towar skierowany do UK (wykonuje transport pod kontraktem przewozowym) i wówczas wolno mu dokonywać kabotażu w obszarze tego kraju. Do tego obowiązuje limit, czyli maksymalnie dwie krajowe trasy w ciągu 7 dni.
Transport multimodalny
Druga kwestia dotyczy zakazu niektórych operacji multimodalnych, głównie przewozów, gdzie towary są przewożone w tej samej jednostce ładunkowej lub pojeździe z wykorzystaniem kilku rodzajów transportu.
– Dostajemy sygnały od naszych klientów, że wprowadzone przez Wielką Brytanię prawo utrudnia, a nawet uniemożliwia im działanie na tamtejszych rynkach. Utrudnienie dotyczy przede wszystkim tych firm, które zajmują się odbiorem naczep, kontenerów lub innych jednostek przewozowych określanych jako non-accompanied z portów Wielkiej Brytanii ciągnikami zarejestrowanymi poza UK – mówi Joanna Porath, właścicielka agencji celnej AC Porath.
Ruch trójstronny
Trzecia zmiana dotyczy tzw. ruchu trójstronnego. Wielka Brytania zniosła prawo firm z siedzibą w państwach członkowskich UE do odbioru towarów w UK, a następnie przewozu ich do kraju spoza UE, np. Szwajcarii czy Turcji. Do tej pory było to możliwe na podstawie licencji wspólnotowej. Teraz konieczne jest posiadanie zezwolenia, wydanego przez Europejską Konferencję Ministrów Transportu (ECMT). Przepisy, które obowiązują od początku 2023 roku wynikają z umowy o handlu i współpracy (TCA) podpisanej między Unią Europejską a Wielką Brytanią. – Trzy zmiany dotyczące dostępu do wewnętrznego rynku transportowego w Wielkiej Brytanii dla przewoźników z UE nagle i w bardzo istotny sposób zmienią zasady współpracy. Większość przewoźników z Polski, którzy pomimo pandemii oraz wojny w Ukrainie mieli poukładaną siatkę dostaw, nagle została zmuszona do rewizji tras i opłacalności transportu – dodaje Łukasz Chwalczuk, wspólnik w Kancelarii Prawnej Iuridica, prezes zarządu OSPTN, ESTA Europe Board Member. (z)
Joanna Porath (AC Porath): – Dostajemy sygnały od naszych klientów, że wprowadzone przez Wielką Brytanię prawo utrudni, a nawet uniemożliwi im działanie na tamtejszych rynkach Fot. AC Porath