Fot. ITD
Litewski przewoźnik złamał dopuszczalny limit kabotażowych przewozów w Polsce. Chciał prawdopodobnie uniknąć powrotu ciężarówek na pusto, więc rozpoczął drugi zarobkowy przewóz. Naruszenie będące przejawem nieuczciwej konkurencji stwierdzili inspektorzy podlaskiej Inspekcji Transportu Drogowego. Kilka dni temu, na krajowej „dziewiętnastce” w Białymstoku, patrol ITD zatrzymał do kontroli trzy ciągniki siodłowe z podpiętymi naczepami typu wywrotka. Zestawy należały do tej samej litewskiej firmy. Na podstawie okazanych dokumentów i rozmowy z kierowcami ustalono, że ciężarówki wjechały puste do Polski i wykonały zgodny z przepisami krajowy transport ładunków ze Szczecina do Bielska Podlaskiego. Mimo że po wjechaniu do danego państwa na pusto można wykonać tylko jedną trasę kabotażową, to litewski przewoźnik nie zastosował się do tej regulacji prawnej. W trakcie kontroli stwierdzono, że dwa zespoły pojazdów podjęły drugi krajowy przewóz na terytorium Polski. Ciężarówki zostały załadowane ziarnami kukurydzy w Bielsku Podlaskim i przewoziły ładunek do Suwałk. W ten sposób zagraniczny przedsiębiorca chciał prawdopodobnie uniknąć przejazdu na pusto, co stanowiło naruszenie zasad uczciwej konkurencji na rynku transportowym. W tym przypadku inspektorzy zakazali dalszego transportu, realizowanego niezgodnie z przepisami. Wobec litewskiego przedsiębiorcy zostaną wszczęte dwa postępowania administracyjne zagrożone karą w łącznej wysokości 24 tys. zł. Przewoźnik wpłacił kaucję na poczet przewidywanych kar. (z)