Fot. IRU
Rada UE przyjęła 25 kwietnia nowy system handlu emisjami dla transportu drogowego (ETS II). System ma obowiązywać dostawców paliw do transportu drogowego od 2027 roku.
Państwa członkowskie UE formalnie przyjęły tekst ETS II, który Parlament Europejski przyjął kilka dni wcześniej i który Rada i Parlament uzgodniły w grudniu 2022 r. ETS II zostanie uruchomiony w 2027 r., chyba że ceny ropy i gazu będą szczególnie wysokie – wówczas zostanie przesunięty o rok.
Kompromis zakładający uruchomienie ETS II w 2027 r. – w porównaniu do 2024 r., który to termin popierał Parlament Europejski, czy nawet 2025 i 2026 r., jak początkowo proponowała Komisja Europejska – jest bardziej realistyczny, biorąc pod uwagę oczekiwane tempo rozwoju infrastruktury i technologii.
Jednak Raluca Marian , dyrektor IRU ds. rzecznictwa UE, powiedziała:
– Jak argumentowaliśmy przez cały proces legislacyjny, rok 2027 to też za wcześnie. Cieszymy się jednak, że UE wysłuchała naszych obaw i wykazała się pewnym pragmatyzmem, w tym nie decydując się na jeszcze wcześniejszy termin. Przeszliśmy długą drogę, zwłaszcza biorąc pod uwagę wcześniejsze propozycje, które miały nierealistyczne daty rozpoczęcia lub niepraktyczne rozróżnienie między pojazdami prywatnymi i użytkowymi.
Apel sektora transportu drogowego o jak najskuteczniejsze pobieranie opłat za emisje dwutlenku węgla znajduje odzwierciedlenie w tekście formalnie przyjętym przez Radę. ETS II zasadniczo zastąpi istniejące systemy krajowe, chyba że systemy krajowe ustalają wyższe ceny uprawnień.
– Jeśli chodzi o dekarbonizację, nie uważamy obecnie ETS II za szczególnie skuteczny. Jest mało prawdopodobne, aby niezbędne warunki, takie jak ogólnounijna infrastruktura do ładowania i tankowania, do przejścia na bezemisyjne pojazdy ciężkie, zostały spełnione w ciągu zaledwie kilku lat – podkreśliła Raluca Marian. – Lepsze to jednak niż jeszcze bardziej karać przewoźników poprzez wcześniejsze uruchomienie ETS II, jak zaproponowano w procesie legislacyjnym. (z)