Wiadomości z rynku

piątek
5 lipca 2024

Ciężarówki z ogranicznikiem prędkości do… 160 km/h

Wielkie ściganie Goodyear FIA European Truck Racing Championship w Poznaniu
29 czerwca 2023

Fot. ZM

 
Tysiące fanów, wielkie emocje, spektakularne zmagania. Przez trzy dni Torem Poznań rządziły… ciągniki siodłowe, bo to właśnie one oraz ich kierowcy byli głównymi aktorami wyścigowych zmagań Goodyear FIA European Truck Racing Championship (ETRC). Patronat nad tymi niesamowitymi zawodami sprawował portal internetowy i tygodnik Truck.pl.
Jest sobota, kilka minut przed godziną 10. Na Tor Poznań zmierza coraz więcej ludzi. O miejsce parkingowe w pobliżu coraz trudniej. Wyścigi ciągników siodłowych – to hasło brzmi nadal nieco dziwnie, biorąc pod uwagę, że na co dzień firmy transportowe dbają, to prawda, o szybkie dotarcie do celu, lecz przy optymalizacji kosztów. Tu o tym ostatnim nie ma mowy. Przykładowo podczas całego weekendu zużywanych jest kilkaset opon Goodyeara, tytularnego sponsora imprezy.

Fot. ZM

 

Zwykłe opony

– Pojazdy rozwijają prędkość do 160 km/h, więcej nie mogą, bowiem posiadają ograniczniki. Mimo to wrażenie jest niesamowite, bo dysponują one mocą nawet 1.500 KM. To takie „wyścigówki”, tylko w trochę cięższym wydaniu – śmieje się w rozmowie z Truck.pl Sebastian Urbaniak, dyrektor zawodów. – Co jednak równie ważne, pojazdy wyposażone są w opony, które można zobaczyć w zwykłych pojazdach o dmc powyżej 3,5 t, poruszających się po publicznych drogach. Podczas wyścigów „testom” podlegają również inne rozwiązania techniczne, które potem producenci pojazdów i części wykorzystują w swoich technologiach.
Masa całkowita wyścigowych trucków wynosi powyżej 5 ton. W środku wyglądają niczym standardowe… pojazdy służące sportom motorowym, czyli zamiast wygody „klatka”, wyciągana kierownica, elementy bezpieczeństwa. Robią wrażenie na postronnych obserwatorach.

Fot. ZM

 

Spotkanie z Czytelnikami

Trybuny rozlokowano w różnych miejscach, zatem ludzie trafiają w różne zakątki Toru Poznań. VIP-y oczywiście rezydują przy linii start-meta, ale na zakrętach jest równie ciekawie. Nie brakuje stoisk sponsorów, gastronomii, a nawet namiotu Truck.pl. Wśród publiczności porusza się Aldona Środa, ekspertka ds. reklamowych i Dorota Opala, współwłaścicielka Truck.pl. – To idealne miejsce, by porozmawiać z Czytelnikami i poznać ich osobiście. Jak tak dalej pójdzie, na niedzielę pozostaną ostatnie egzemplarze tygodnika bo ludzie z zainteresowaniem biorą od nas gazety – mówi jak zawsze uśmiechnięta Dorota Opala.
– Takiej imprezy w Polsce jeszcze nie było – cieszy się Bartosz Bieliński, prezes Automobilklubu Wielkopolskiego. – W 2013 roku uczestniczyłem w szkoleniu w Genewie, gdzie poznałem jednego z ważniejszych ludzi ETRC (European Truck Racing Championship). Wyścigi trucków oglądałem później na innych torach. W rok obchodów 100-lecia Automobilklubu Wielkopolskiego chciałem zorganizować w Poznaniu spektakularne zawody. Odszukałem właściwy numer telefonu i zaprosiłem przedstawicieli ETRC na „wizytację”. Obiekt zrobił na nich dobre wrażenie, tym bardziej że Tor Poznań spełnia wszystkie kryteria bezpieczeństwa. Marzymy, by impreza zagościła u nas również w kolejnych latach – opowiada Bieliński.

Fot. ZM

 

Brak czasu na odpoczynek

– To bardzo ciekawy tor. Kończysz jeden zakręt, a już zaczyna się następny. Trzeba być bardzo skoncentrowanym, praktycznie nie ma miejsca na „odpoczynek”. Jesteśmy tutaj po raz pierwszy, dlatego podczas inauguracyjnych okrążeń mieliśmy problemy, by znaleźć odpowiednie prędkości na danych odcinkach. Oczywiście dla każdego są takie same warunki, zobaczymy, kto szybciej je okiełzna – opowiada po treningowych jazdach Stephanie Halm, jedyna kobieta startująca w wyścigach ciężarówek odbywających się w Poznaniu.
– Który tor lubię najbardziej? Zapytajcie mnie w niedzielę – mówi podczas piątkowego spotkania z mediami przy stoisku IVECO Poland Jochen Hahn, jeden z najlepszych zawodników w stawce. – Spodziewam się znakomitej atmosfery i weekendu spędzonego wśród ludzi kochających motoryzację, emocje i show. 10 lat temu byłem w Warszawie na dużych zawodach motosportowych i było wspaniale, chciałbym z Poznania wywieźć podobne wspomnienia, oczywiście powiązane z sukcesami na torze – marzy Hahn.
49-latek sportowo Poznań będzie wspominał z mieszanymi uczuciami. Sam dwa razy zajmuje drugie miejsce, ale ani razu nie udaje mu się zwyciężyć. Na najwyższym stopniu podium staje za to w drugim wyścigu jego syn Lukas.
– Kierowcą wyścigowym był mój tata, teraz wprowadzam Lukasa. Przygotowuję go powoli do chwili, kiedy pójdę na emeryturę, choć jeszcze nie wiem, kiedy do nastąpi (śmiech). On jest przyszłością. Mamy co prawda jeszcze młodsze pokolenie, ale jeszcze bez prawa jazdy (śmiech) – imponuje poczuciem humoru Hahn.

Fot. ZM

 

Chłopcy mają ze mną problemy

Jeden z dziennikarzy zadaje pytanie Stephanie Halm, czy czuje się faworyzowana jako jedyna kobieta?
– Faworyzowana, dobre sobie… Jestem przyzwyczajona do tego, że mam wokół siebie niemal samych mężczyzn. Gdy zaczynałam przygodę z motosportem, jeszcze przed wyścigami ciężarówek, praktycznie zawsze byłam jedyną lub jedną z niewielu kobiet. Jednak to zawsze chłopcy mają więcej problemów ze mną niż ja z nimi – śmieje się Halm, która w Poznaniu raz staje na podium.
Dyskusja na temat kobiet w motosporcie ma kontynuację.
– W sporcie motorowym płeć nie ma żadnego znaczenia. Najważniejszy jest szacunek do prędkości, pojazdu, pracy teamu. Czyli po prostu profesjonalizm – dodaje Jochen Hahn.
– Podobnie jest w biznesie transportowym. Co prawda nie ma w nim za wiele kobiet, ale to dla nas nieistotne. Na pierwszym miejscu zawsze stawiamy kompetencje. Zresztą w IVECO Poland, które mam przyjemność reprezentować, pracuje ok. 40% pań – dodaje Aleksandra Zielińska marketing manager Poland & Ukraine.

Fot. ZM

 

Więcej takich imprez

Zostawmy dywagacje związane z rolą pań w transporcie i wyścigach. W poznańskich zawodach wystartowało 15 zawodników.
– Niektórzy z nich wcześniej pracowali jako kierowcy zawodowi. Aktualnie wśród driverów nie ma Polaków, ale w przeszłości mieliśmy swoich przedstawicieli. Ostatnim z nich był Grzegorz Ostaszewski – mówi Sebastian Urbaniak.
Zawodnicy rywalizują czterokrotnie w ciągu dwóch dni, piątek stanowił dzień zapoznawczy z torem. Dla wyrównania szans, do 2. i 4. wyścigu startują w odwrotnej kolejności względem zajętych miejsc, odpowiednio w 1. i 3. wyścigu. Co jeszcze bardziej emocjonujące, start jest lotny. To powoduje wiele emocji i ciekawe sytuacje na torze. Zmagania ciągników siodłowych uzupełniają wyścigi samochodów osobowych.
– Przyjechałem tutaj z żoną i dziećmi. Trochę z ciekawości, bo nie prowadzę firmy transportowej, choć lubię motoryzację. Jestem pod wrażeniem umiejętności kierowców. Poza tym – świeże powietrze, ładna pogoda, oferta gastronomiczna – piknik zdecydowanie nam się udał – opowiada wychodząc z Toru Poznań Marek Kowalczyk.
Dwudniowe zawody dostarczyły więc wielu emocji. Mamy nadzieję, że za rok również trucki przyjadą do Poznania. Bo takie imprezy w Polsce są potrzebne.
Tomasz Czarnecki
 
Wyniki
Wyścig 1.
1. Norbert Kiss (Węgry) Revesz Racin, MAN
2. Jochen Hahn (Niemcy), Team Hahn Racing, IVECO
3. Sascha Lenz (Niemcy) SL Apollo Tyres Trucksport, MAN

Wyścig 2.
1. Lukas Hahn (Niemcy), Team Hahn Racing, IVECO
2. Stephanie Halm (Niemcy), Stephanie Halm, IVECO
3 Jamie Anderson (Wielka Brytania), Anderson Racing, MAN

Wyścig 3.
1. Norbert Kiss
2. Jochen Hahn
3. Sascha Lenz

Wyścig 4.
1. Antonio Albacete (Hiszpania), Team T Sport Bernau, MAN
2. Sascha Lenz
3. Norbert Kiss

Fot. ZM

Fot. TC

Fot. TC

Fot. TC

Fot. TC

Klikając [ Zapisz ] zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W każdej chwili możesz się wypisać klikając na link Wypisz znajdujący się na końcu każdej z otrzymanych wiadomości.