Fot. www.vitesse.auto.pl
Posiadacze ciężarówek mogą je upiększyć, a w niektórych przypadkach zadbać o zwiększenie ich mocy. Co ważne, tuning ciężarówek to nie tylko poprawa wyglądu, ale i nierzadko szansa na oszczędności.
Ciężarówka to dla kierowców niemal dom. W przypadku transportu międzynarodowego spędzają w niej dni, a często i noce, będąc w trasie przez tydzień i więcej. Nic dziwnego, że chcą o to miejsce jak najlepiej zadbać. Przy wciąż występujących problemach z zatrudnieniem driverów, przewoźnicy niekiedy wyrażają zgodę na zmiany, bądź nawet sami je inicjują.
Mniejsze zużycie paliwa
Jednym z bardziej popularnych rodzajów tuningu, szczególnie w dzisiejszych czasach, jest tzw. chip tuning. Niektórym kojarzy się tylko ze zwiększeniem mocy pojazdu i jego osiągów, a zarazem większym spalaniem. Tymczasem...
– Jest wręcz odwrotnie. Jeśli silnik mamy w pełni sprawny, a tuning został wykonany prawidłowo, to niemal w każdym przypadku zużycie paliwa spadnie, najczęściej o 5-10%, czasem i więcej. Gdy pojawiają się problemy z uzyskaniem oszczędności, najczęściej wystarczy nieco skorygować ustawienia programu. Na tym też polega indywidualne strojenie jednostek napędowych, wszak pojazdy nieco różnią się od siebie – mówi Krzysztof Robert Mijal, właściciel firmy Vitesse.
Jak dodaje nasz rozmówca, stosując chip tuning zyskujemy nie tylko mniejsze zużycie paliwa, co w skali roku może dać duże oszczędności.
– Każdy właściciel firmy transportowej szuka możliwości zmniejszenia wydatków na paliwo. Zdajemy sobie sprawę, jak poważną rolę odgrywają one u przewoźnika. Istotne jest również to, że pojazd, w związku ze zmianą ustawień silnika, dojedzie szybciej do celu niż bez „pomocnika”, szczególnie w terenie górzystym. Kierowca z kolei zyska komfort i większą satysfakcję z pracy. Zatem, nic tylko nas odwiedzać – śmieje się Robert Mijal.
Wybór firmy tuningowej
Zatem ile to kosztuje? – Generalnie dostrojenie oprogramowania sterownika wtrysku w samochodzie ciężarowym na ten moment (czerwiec 2023) wynosi 3.000 zł netto. W pierwszej chwili może się to wydawać dużo. Jednak biorąc pod uwagę, że ten wydatek zwróci się po ok. 2-2,5 miesiąca, a przez kolejne będzie na siebie zarabiać, propozycja jest moim zdaniem bardzo atrakcyjna – przekonuje R. Mijal.
Na każdym rynku panuje konkurencja, nie inaczej jest w przypadku chip tuningu. Jak zatem wybrać dobrego tunera, na co zwracać uwagę, jak przygotować zapytanie ofertowe? Co może sprawić, że efekty tuningu będą super lub wręcz odwrotnie – opłakane? – Wybór firmy tuningowej jest bardzo ważny – podsumowuje przedstawiciel firmy Vitesse. – Podstawę stanowi to, żeby dysponowała hamownią podwoziową, na której precyzyjnie można określić aktualny stan techniczny układu napędowego i od razu wykluczyć tuning aut niesprawnych. Faktyczne efekty swojej pracy tuner potwierdza na końcu wykresami. Zaoszczędzenie przysłowiowych paru złotych na tym, by ktoś w ciemno coś pozmieniał w programie, to często duże, zupełnie niepotrzebne ryzyko. Tuning bez profesjonalnych pomiarów porównuję do sytuacji, w której dajemy komuś kartkę, ołówek i zamykamy w ciemnym pokoju, każąc coś narysować. Oczywiście istnieje szansa, że trafi z kreskami i coś wyjdzie, ale jest ona niewielka. Mając hamownię zapalamy w tym pokoju światło. Przekładając na motoryzację, faktyczne efekty mogą być żadne, niewielkie lub za mocne, a przez to szkodliwe dla silnika. Słyszeliśmy o wielu podobnych przypadkach. Testując wszystko na hamowni zyskujemy bezpieczeństwo i działanie zgodne z założeniami. Potwierdzają to przedstawiciele firmy Multi-Plast Edyta Jędrzejewska na swojej stronie internetowej... Profesjonalne warsztaty umożliwiają modyfikację silnika tak, aby zwiększyć jego moc i moment obrotowy. Tym samym zyskujemy spore oszczędności na spalaniu, lecz ryzykujemy szybszym zużyciem silnika. Każdy przedsiębiorca powinien więc przekalkulować sens takiej modyfikacji we własnej głowie, nie kierując się panującymi trendami – czytamy na witrynie Multi-Plastu.
Tuning optyczny
Innym rodzajem wyróżniania pojazdu jest tuning optyczny. Jak twierdzą przedstawiciele Multi-Plastu, przygoda z modyfikacją zaczyna się nierzadko od doboru orurowania i owiewek. To nie tylko zmienia wygląd pojazdu, ale również zwiększa bezpieczeństwo w czasie jazdy. Z kolei owiewki umieszczane na przodzie ciągnika i na jego dachu powiększają go optycznie, a co najważniejsze - zwiększają aerodynamikę, obniżając spalanie.
Jak wskazują przedstawiciele Multi-Plastu, doświadczony kierowca ciężarówki oraz jej właściciel nie zapomną także o oświetleniu LED, czyli dodatkowych reflektorach wykonanych z bezbarwnego lub kolorowego szkła. W tym przypadku przed zakupem warto zaznajomić się z przepisami prawa obowiązującymi w krajach, do których jeździ przewoźnik. Niektóre z nich wprowadziły bowiem ograniczenia w zakresie emisji światła przez samochody ciężarowe.
Do tego dochodzi malowanie. Tu pole do popisu jest naprawdę duże. Grafiki wykonane aerografem mogą dziś przyprawić o zawrót głowy, ponieważ panuje w nich pełna dowolność. Wszystko zależy więc od wyobraźni twórcy i jego zleceniodawcy. Warto także zwrócić uwagę na naczepy. One nierzadko są upiększane wspólnie z działem kreacji i marketingu nadawców transportu, którzy chcą, by także podczas transportu produktów zapewnić sobie dodatkową reklamę.
Fot. www.spojlery.com.pl
Oklejenie ciężarówki
Sposobem na wyróżnienie ciężarówki jest jej odpowiednie oklejenie.
– Oklejenie stanowi formę wyróżnienia się, niezależnie czy to tylko nazwa firmy czy też duży dekoracyjny wzór – mówi Dominik Królicki, właściciel TruckDesign.pl (firma jest częścią Grupy Dekart). – Mamy zamówienia na logo firmy, które zazwyczaj wysyłamy do klientów i oni sami je „montują” lub logo, nazwę firmy z drobnym wzorem podkreślającym wygląd ciągnika siodłowego. Projektujemy również duże wzory, wraz z montażem. Zauważyłem, że część firm korzysta z nich typowo pod reklamę, jako formy rozpoznawania na drodze. Przedsiębiorstwom transportowym zależy na pozytywnym postrzeganiu, a my w tym pomagamy. Wielu klientów stosuje je jednak, by po prostu „cieszyły oko”. Firmy dbają o swoje auta, zwracają uwagę na to jak wyglądają. Nasze dodatki - czy to naklejki czy też kołpaki - stanowią tak zwaną wisienkę na torcie.
Zadbane auto to dobra firma. Takiemu przewoźnikowi łatwiej znaleźć dobrego kierowcę, ale również odpowiednie zlecenia. Zdecydowanie polecamy „oznakowanie” środka transportu.
Uwaga na papier ścierny
Żyjemy w niełatwych czasach. Jak sobie radzi z nimi branża?
– Czasy są trudne, ceny wszystkiego bardzo się zmieniły. Jesteśmy w branży transportowej od prawie 10 lat i obsługujemy naprawdę dużą liczbę klientów, więc zawsze się coś do pracy znajdzie. Jestem zdania, że narzeka tylko ten co nic nie robi, więc też w przypadku kryzysów, które się często w obecnych czasach pojawiają, wprowadzamy nowe produkty dla transportu – mówi D. Królicki.
A koszty?
– Jesteśmy w stanie oznakować ciągnik siodłowy w cenie już od 150 zł. Za tę kwotę klient dostaje duże logo na przód ciężarówki – podsumowuje właściciel TruckDesign.pl. – Jednak już za 500 zł dajemy możliwość zaprojektowania obrendowania ciągnika, tak, by się wyróżniał. Naturalnie finalne ceny zależą jeszcze od innych czynników. Potencjalnych wykonawców radzimy więc pytać o materiały, z których są wykonane okleiny. Niestety, nadal część firm oferuje naklejki niskiej jakości. Tymczasem za niewiele wyższą cenę można uzyskać coś, co przetrwa 5-7 lat, a zarazem jest łatwe do zdemontowania - w przeciwieństwie do najtańszych folii, które zamieniają się w papier ścierny po dwóch latach.
Fot. Truckdesign.pl
Tuning wart uwagi
Elementów, które można zmodyfikować jest wiele. Choćby pokrowce na siedzenia, zasłonki, stoliczki, różnego rodzaju osłony, drążki, kołpaki, uchwyty, lusterka oraz oczywiście silnik. Zanim jednak firma podejmie stosowne decyzje, warto sprawdzić, czy przepisy danego kraju pozwalają na to działanie. Zazwyczaj fachową wiedzą służą uznani usługodawcy tuningowi, ale w razie wątpliwości warto poprosić wyspecjalizowaną kancelarię prawną o stosowną pomoc. Tuning ciężarówek ma tak wiele zalet, że warto poświęcić mu nieco uwagi i znaleźć zasoby w budżecie.
Tomasz Czarnecki