Pod naciskiem zielonych i pomimo protestów niemieckiego przemysłu, rząd tego kraju przyjął niedawno projekt ustawy „reforma podatku drogowego dla samochodów ciężarowych”, który wejdzie w życie 1 grudnia 2023 roku i przyniesie podwojenie obecnego wartości Maut, ponieważ wprowadzana jest dopłata w wysokości 200 euro za tonę wyemitowanego CO2.
Bezemisyjne ciężarówki będą zwolnione z podatku do końca 2025 r., po czym zapłacą 25% normalnego podatku plus opłaty za hałas i zanieczyszczenie powietrza. Całkowity limit masy, od którego będzie płacony podatek, zostaje obniżony do 1,2024 t, aby lekkie pojazdy również płaciły. Przypominamy, że od 2005 roku opłaty drogowe na niemieckich autostradach są pobierane od samochodów ciężarowych powyżej 7,5 t.
Pojazdy Euro 6 od grudnia 2023 roku zapłacą 34,8 eurocenta/km wobec 19 eurocentów/km teraz, a te na LNG i CNG przez miesiąc nie zapłacą podatku, zaś od 1 stycznia 2024 roku zapłacą tyle samo co tradycyjna ciężarówka z silnikiem Diesla.
Zdaniem federalnego ministra transportu dodatkowe wpływy podatkowe, szacowane na ok. 30 mld euro w 2027 roku (dla porównania w 2022 roku zebrano z podatku 7 mld euro), powinny zostać zainwestowane głównie w transport kolejowy.
Podwyżka jest wprowadzana, aby zachęcić do przejścia na ekologiczne pojazdy i dlatego w większym stopniu niż dotychczas uwzględnia się emisję CO2 z ciężarówek, ale niemieckie stowarzyszenie transportu i logistyki BGL jest zaskoczone decyzją i twierdzi, że jest to zwykła podwyżka podatków, a nie podatek ekologiczny, ponieważ prawie nie ma dostępnych bezemisyjnych ciężkich samochodów ciężarowych ani infrastruktury do ich ładowania.
BGL stwierdza również w komunikacie prasowym, że otrzymał liczne wezwania pomocy od firm transportowych i logistycznych, które okazują dezaprobatę dla decyzji rządu. Stowarzyszenie uważa, że ​​parlament musi zatrzymać ten bezsensowny generator inflacji, wrócić do poważnej polityki gospodarczej i klimatycznej oraz rozpocząć odpowiednią i przewidywalną reformę podatkową. BGL wysuwa też kilka żądań. m.in. przesunięcie podatku od emisji CO2 do 2025 r., wprowadzenie stopniowego modelu opodatkowania emisji CO2, uwzględniającego dostępność rynkową pojazdów bezemisyjnych oraz dostępność alternatywnej infrastruktury ładowania. (z)