Fot. ZMPD
Na kolejnym posiedzeniu Forum Transportu Drogowego (23 października 2024 r.) kilkugodzinna dyskusja skupiła się wokół tematu dotyczącego perspektyw w transporcie drogowym, w kontekście aktualnych uwarunkowań polityczno-gospodarczych.
Z ramienia ministerstwa infrastruktury w spotkaniu wzięła udział Renata Rychter, dyrektor Departamentu Transportu Drogowego MI. Moderatorem dyskusji był Wiesław Starostka, dyrektor generalny ZMPD.
Znowu zostaliśmy sami
Witając zebranych sygnatariuszy Forum Transportu Drogowego, Jan Buczek, prezes ZMPD i jednocześnie współprzewodniczący FTD pokrótce nakreślił aktualną sytuację w branży.
– Minął rok od wyborów parlamentarnych, po których w imieniu Forum przekazałem ministrowi infrastruktury postulaty naszej branży. Od tamtej pory niewiele się zmieniło. Co prawda część z nich jest w realizacji, ale pojawiły się nowe niepokoje w naszym środowisku, co sprytnie wykorzystują politycy opozycji, podpinając się pod nasze emocje. Liczyliśmy dziś na spotkanie z ministrem infrastruktury Dariuszem Klimczakiem i sekretarzem stanu Stanisławem Bukowcem, bowiem wszystkie wskaźniki dotyczące naszego sektora lecą na łeb na szyję, coraz więcej firm się zamyka. Jeśli nasze państwo nie podejmie jakichkolwiek działań, to nawet gdy po kryzysie pojawi się fala wznosząca, może się okazać, że nie będziemy mieli z czego odtworzyć naszego potencjału, którym zawojowaliśmy europejskie rynki – powiedział Jan Buczek. Przypomniał, że gwałtowny spadek zamówień przewozowych spowodował, że – nadal mając ogromny potencjał – nie jesteśmy w stanie zmieścić się na rynku.
Koszty wyrzucają nas z rynku
– Rosnąca z miesiąca na miesiąc skala kosztów eliminuje nas z uczciwej konkurencji. Borykamy się z bardzo dużą liczbą zarówno zewnętrznych, jak i wewnętrznych problemów, jak chociażby tymi dotyczącymi finansowych zobowiązań kredytowych i leasingowych. Politycy drenując fiskalnie przewoźników najwyraźniej zapomnieli o tym, że zamiast strzyc, można niechcący zarżnąć – dodał szef ZMPD.
– Powiem wprost: sytuacja jest tak napięta, że grozi nam protest i to już nie tylko o zabarwieniu społeczno-gospodarczym, lecz wręcz politycznym, czego bardzo chcielibyśmy uniknąć. Ale potrzebujemy do tego rządowego partnera. Chciałem dziś zadać pytanie panu ministrowi, jaki po roku pełnienia funkcji ma pomysł na to, by odbudować naszą gospodarkę i naszą branżę. Niestety, nie było to możliwe – dodał prezes ZMPD. Zdaniem przewoźników inne argumenty niż protest nie działają na przedstawicieli resortu.
Zanim zaczniemy ratować świat, uratujmy siebie
– Jeśli chcemy uzdrawiać świat, uzdrawiać Ukrainę, to musimy zacząć od siebie – wtórował szefowi ZMPD Piotr Litwiński, prezes OZPTD i zarazem współprzewodniczący Forum. – Dlatego trzeba wrócić do naprawy Pakietu Mobilności, którego implementacja do polskiego porządku prawnego, a zwłaszcza dodatkowe zapisy wprowadzone przez naszych polityków, wykończyła wiele krajowych firm.
Przewoźnicy po raz kolejny podnieśli kwestię zmiany zasad naliczania składek na ZUS. Sygnatariusze Forum domagają się, by obowiązywały one od średniego wynagrodzenia za rok miniony.
Postulujemy karencję na wymianę tachografów
Piotr Mikiel, dyrektor Departamentu Transportu ZMPD odniósł się do tematu obowiązkowej wymiany tachografów.
– Nasi przewoźnicy liczyli na dofinansowanie i – mimo że prawo wchodzi w życie 1 stycznia 2025 r. – większość z nich nie podjęła stosownych działań w tym kierunku. Dlatego postulujemy wprowadzenie okresu karencji i nie karanie w tym czasie tych przewoźników, którzy nie zdążyli z realizacją nowego obowiązku – powiedział Piotr Mikiel.
Renata Rychter (MI) przypomniała w tym miejscu, że nowe tachografy nie funkcjonują prawidłowo, m.in. nie łączą się właściwie z siecią, zakłócają pracę e-TOLL, są także problemy z zapisywaniem informacji na kartach.
– Wszystkie te problemy zgłaszamy, nie jesteśmy jedynym państwem, które ma z tym kłopot – zdradziła przedstawicielka Ministerstwa Infrastruktury. Biorąc te wszystkie kwestie pod uwagę, w jej opinii karencja jest dobrym pomysłem.
SENT szybciej o dwa miesiące
Przedstawiając efekty prac legislacyjnych dyr. Renata Rychter przypomniała m.in. o dwumiesięcznym (z pierwotnych 16 miesięcy) skróceniu okresu vacatio legis dla ustawy, która miała wejść w życie 1 stycznia 2025 r. Od 1 listopada 2024 r. przewoźnicy, którzy nie posiadają siedziby w państwie członkowskim UE, Konfederacji Szwajcarskiej lub państwie członkowskim EFTA, będą mieli obowiązek rejestracji w systemie monitorowania drogowego i kolejowego przewozu towarów oraz obrotu paliwami opałowymi SENT.
Renata Rychter, przedstawiając strategię działania ministerstwa, odniosła się także do coraz bardziej istotnej i rosnącej pozycji przewoźników z Ukrainy już nie tylko w relacjach dwustronnych z Polską, lecz także w całej UE, co dostrzegają nasi partnerzy ze starych państw członkowskich. Przedstawiła także dane statystyczne dotyczące przekraczania wschodniej granicy Polski, z których wynika, że niemal cały ruch przejęli ukraińscy przewoźnicy.
Nasi politycy odwracają się do nas plecami
Po wypowiedzi dyr. Rychter przedstawiciele środowiska zwrócili uwagę na fakt, że odpowiedzialni za los branży politycy od pewnego czasu nie wykazują zainteresowania kłopotami transportowców, nie znajdując czasu na wyjaśnienie przyczyn opóźnień w realizacji przyjętych postulatów, co powoduje sporą frustrację i wyzwala bardzo negatywne emocje wśród zainteresowanych.
Podczas posiedzenia Forum pojawiły się także tematy dotyczące kontroli zabezpieczeń przy wydawaniu licencji („jak to się dzieje, że zabezpieczenie ma postać polisy, która po miesiącu wygasa i nikt z tym nie ma problemu”?), wprowadzenia bardzo wysokich kar dla wożących towary, a nie upoważnionych do tego przewoźników („jeżdżąc do Włoch, bez odpowiedniego zezwolenia absolutnie nie możemy się załadować. A u nas hulaj dusza”), przywrócenia zawodu kierowcy w ramach służby wojskowej, dekarbonizacji oraz pilotażowego dopuszczenia do polskiej sieci dróg tzw. europejskich systemów modułowych (ang. European Modular System – EMS), bez zwiększania DMC. Omówiono także kwestię wyroku TSUE, dotyczącego skargi siedmiu państw Unii Europejskiej o stwierdzenie nieważności przyjętego w 2020 r. Pakietu Mobilności.
Co robimy dalej?
Efektem dyskusji była ankieta, której wyniki mają dać odpowiedź na pytanie, jakie działania proponują podjąć sygnatariusze FTD, aby zmobilizować stronę rządową do konkretnych działań, a nie tylko ich markowania. Jedną z możliwości jest ewentualna gotowość do podjęcia akcji protestacyjnych. (red)
Źródło: ZMPD