● 141.500 pojazdów elektrycznych w Polsce – niemal 15-krotny wzrost w ciągu pięciu lat.
● Ponad 80% ładowarek w sieci
DKV Mobility – w tym wszystkie Tesla Superchargers.
● Różnice regionalne – Warszawa, Kraków i Trójmiasto dominują, ale wciąż najmniej punktów ładowania na wschodzie Polski.
● 14-krotny wzrost ładowań kartami
DKV Mobility w 2024 roku.
Elektromobilność w Polsce nabiera tempa, choć wciąż pozostaje wyzwaniem. Według danych Polskiego Stowarzyszenia Nowej Mobilności, na koniec 2024 roku w Polsce zarejestrowanych było około 141.500 pojazdów elektrycznych. W tej liczbie 72,5 tysiąca to pojazdy całkowicie elektryczne (BEV), a pozostałe 69 tysięcy to hybrydy typu plug-in. Dla porównania, w grudniu 2019 roku pojazdów typu BEV było mniej niż 10 tysięcy, co obrazuje niemal 15-krotny wzrost rynku w ciągu ostatnich lat.
Według Polish EV Outlook Index, liczba punktów ładowania na koniec 2024 roku wynosiła 8.659, z czego 2.667 to punkty szybkiego ładowania DC. To wynik daleko odbiegający od liderów europejskich, takich jak Holandia, która dysponuje ponad 145 tysiącami ładowarek. Pomimo tego widać wyraźny trend wzrostowy, szczególnie w dużych metropoliach, gdzie infrastruktura jest najbardziej rozwinięta.
Rosnące zapotrzebowanie na ładowania
DKV Mobility, lider w obszarze e-mobilności w Europie, odnotowuje 14-krotny wzrost wartości ładowań kartami DKV Mobility w Polsce w 2024 roku. W sieci akceptacji DKV znajduje się ponad 80% dostępnych w Polsce ładowarek, w tym cała lokalna sieć Tesla Superchargers.
Największą aktywność w ładowaniach notują największe polskie miasta – Warszawa, Kraków, Wrocław i Trójmiasto, które odpowiadają za około 36% wszystkich ładowań. Co ciekawe, powiat ostródzki, dzięki swojemu strategicznemu położeniu przy trasie S7, również odgrywa istotną rolę w rozwoju elektromobilności. Z kolei wschodnia część Polski pozostaje słabiej rozwinięta pod względem infrastruktury – w takich powiatach jak augustowski, białostocki czy bieszczadzki, publiczne punkty ładowania nadal są rzadkością.