Departament Transportu Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce finalizuje prace nad stworzeniem ogólnoeuropejskiej sieci współpracujących kancelarii prawnych, które będą udzielały pomocy przedsiębiorcom należącym do ZMPD. Podstawowym wymogiem dla kancelarii ubiegających się o włączenie do sieci jest zapewnienie przewoźnikom obsługi w języku polskim.

Transport drogowy na wschód to coraz cięższy kawałek chleba. Kierowcy ciężarówek wyjeżdżający za wschodnią granicę Polski przeżywają koszmar kilkudniowego oczekiwania w tasiemcowych kolejkach, a przewoźnicy liczą straty. Sytuacja na granicy, zwłaszcza z Ukrainą, jest bardzo zła. Niestety, w przyszłości będzie jeszcze gorzej. Gigantyczne korki na wschodniej granicy tworzą się, zdaniem branżowych ekspertów, z dwóch podstawowych powodów. Po pierwsze, większość przejść została zaprojektowana z myślą o ruchu o znacznie mniejszym natężeniu, tymczasem na wschód wywozi się coraz więcej towarów. Problem zaczyna stanowić niedostosowanie infrastrukturalne granicy. Na przykład, gdy pod koniec lat 90. tworzono plany ostatniej modernizacji DPG w Dorohusku (przeprowadzonej w 2004 r.), zakładano, że w ciągu doby odprawianych będzie 500 pojazdów. Już w ubiegłym roku bywało ich jednak nawet 1.000 na dobę.

Przez wiele lat produkcji Czesi dopracowali swoją flagową ciężarówkę. Tatra TerrNo1 6x6 świetnie sprawdza się w terenie, ma mocny, oszczędny silnik i jest dobrze wyposażona. Plusem pojazdu w wersji ze skrzynią samowyładowczą jest również trójstronny wywrot; sam kiper mógłby być jednak nieco większy. Tatra jest lekkim pojazdem budowlanym. W porównaniu do Mercedesa Actrosa 3341 6x6 waży o przeszło 6 ton mniej, co pozytywnie przekłada się na możliwości załadunku tej wywrotki. Załadować można 16,4 tony, zaś do konkurencyjnego Mercedesa tylko 14,6 t. To plusy; minusem jest mniejsza niż u konkurenta pojemność kipra. Do Tatry zmieścimy bowiem tylko dziewięć m sześc.; do Actrosa zaś o 3,5 m sześc. więcej.

Trzyosiowy, topowy "efhacz" drugiej generacji (z racji skośnych reflektorów zwany "chińczykiem") to rzadki widok na naszych drogach. Jeżeli jednak szukamy mocnego i bezawaryjnego pojazdu, warto się nim zainteresować. Główną zaletą ciągnika Volvo FH16 jest niska awaryjność. Do tego na plus trzeba zaliczyć również obszerne największe kabiny i mocny napęd. Minusy ciągników to natomiast: duże spalanie, wysoka cena zakupu oraz mało egzemplarzy na rynku.

Deszczowa pogoda 11-12 kwietnia nie zniechęciła klientów giełdy autobusów używanych w Sadach (woj. wielkopolskie). Organizatorzy szacują, że w ciągu dwóch dni plac sprzedażowy odwiedziło ponad pięćset osób. Na imprezie pod nazwą "Wiosenne spotkanie w Sadach" zorganizowanej przez Centrum Autobusów Używanych MAN-Star Trucks na sprzedaż wystawiono blisko trzydzieści należących do tej firmy pojazdów używanych. Zainteresowaniem cieszył się zarówno relatywnie tani, kosztujący nieco ponad 100 tys. zł Mercedes 330 z 1992 r., jak i młodszy od poprzednika o dekadę MAN Lion's Coach A13, wyceniony na prawie 350 tys. zł. Sporo osób interesowało się również autobusami z końca lat 90. Były wśród nich np. dwa Neoplany N316 SHD z dziesięcioletnimi życiorysami.

Padający w sobotę deszcz spowodował, że mniej kupujących przybyło na plac w dzielnicy Rybitwy. Szkoda, bo oferta była tym razem wyjątkowo duża. Oprócz typowych dostawczaków na placu pojawiły się inne ciekawe pojazdy. Zainteresowaniem cieszył się ciągnik rolniczy Massey Ferguson 698T.