Wiadomości z rynku

czwartek
21 listopada 2024

Maszyny rolnicze zamiast rąk do pracy

Jubileuszowe targi w Kościelcu
25.07.2008 00:00:00
Kościelec, wschodnia Wielkopolska. Z racji położenia miasteczka w pobliżu granicy z woj. łódzkim, mazowieckim i kujawsko-pomorskim na tutejsze doroczne targi rolnicze od 30 lat licznie zjeżdżają gospodarze i handlowcy z różnych regionów. Oprócz dużej liczby ciągników w Kościelcu zaprezentowano elementy do ich rozbudowy. Najbardziej chodliwe są kabiny do Ursusów, w tym do popularnej przed laty 360-tki. Urządzenia ułatwiające pracę, takie jak spulchniacze, chwastowniki, rozwijarki do bel ze słomy, agregaty do upraw przedsiewnych czy wybieraki do kiszonek idą "na pniu", bo skutecznie zastępują ludzi. Targową ciekawostkę stanowił ciągnik New Holland B110. Ten traktor zaopatrzony w łyżki koparkowe i ładowarkowe stosowany jest m.in. przy pracach melioracyjnych i przy budowie stawów hodowlanych.
W tegorocznych targach (29.06) uczestniczyło ok. 200 wystawców ciągników, maszyn, urządzeń rolniczych, nawozów. Pokazano też artykuły wyposażenia budynków inwentarskich, pasze i materiał szkółkarski. Ekspozycje obejrzało ponad 20 tys. osób.
Siła w prostocie
Oprócz dużej liczby ciągników w Kościelcu zaprezentowano elementy do ich rozbudowy. Wiele osób interesowało się np. możliwością odnowienia wiekowego traktora. - Najbardziej chodliwe są kabiny do Ursusów, w tym do popularnej przed laty 360-tki. Sporo osób interesuje się też możliwością zamontowania klimatyzacji w swych "staruszkach" - mówił Feliks Naglak z firmy Naglak w Koźminie (woj. wielkopolskie), produkującej kompletne zestawy elementów zewnętrznych do traktorów i kombajnów. Na brak zamówień nie narzeka firma produkcyjna Agro-Factory z Łęczycy (woj. łódzkie). Urządzenia ułatwiające pracę, takie jak spulchniacze, chwastowniki, rozwijarki do bel ze słomy, agregaty do upraw przedsiewnych czy wybieraki do kiszonek idą bowiem "na pniu", bo skutecznie zastępują ludzi.
Zdaniem dilerów z tego też m.in. powodu, przy dużych brakach rąk do pracy duże wzięcie mają ostatnio inne maszyny pochodzące z polskich fabryk, m.in. prasy i belownice lubelskiej Sipmy, owijarki i wozy paszowe z Metal-Fachu w Sokółce (woj. podlaskie), mieszalniki pasz, rozdrabniacze, przenośniki taśmowe i ślimakowe z firmy M-Rol z Odolanowa (woj. wielkopolskie).
Ważna uniwersalność
Maszyny większego kalibru oglądaliśmy m.in. na stoisku firmy Agro-Mig z Turku (woj. wielkopolskie). Targową ciekawostkę stanowił ciągnik New Holland B110. Tego rodzaju pojazdy kojarzyły się do tej pory z budownictwem, ale jak podkreślił Jarosław Czernielewski (Agro-Mig), teraz z powodzeniem znajdują zastosowanie także w rolnictwie. Zaopatrzone w łyżki koparkowe i ładowarkowe stosowane są m.in. przy pracach melioracyjnych i przy budowie stawów hodowlanych. Ich uniwersalność wynika z możliwości łatwego montażu takiego osprzętu, jak widły, chwytaki do bel, wiertła czy młoty udarowe.
Na biurokratyczne bariery ograniczające wciąż popyt zwracali uwagę dilerzy typowych ciągników rolniczych. - Podstawowym problemem są niezbyt jasne zasady przyznawania dopłat oraz udzielania kredytów preferencyjnych. Rolnicy zbyt długo czekają na wiążące decyzje. Zdarza się, że nie bardzo wiadomo, z jakich środków można skorzystać, a z jakich nie - narzekał Tomasz Gruchot z firmy Hydro-Masz Brzeźnio (woj. łódzkie), sprzedającej m.in. traktory McCormick, Foton, Farmtrac i Ursus.
Hydro-Masz po raz pierwszy zaprezentował się w Kościelcu.
Pytanie do... Michała Godzińskiego z Rolniczego PHU w Zadzimiu (woj. łódzkie)
- Z czego wynika popyt na proste maszyny rolnicze?
- Wieś szybko się zmienia. Postępująca mechanizacja gospodarstw jest czymś oczywistym. A z drugiej strony w Polsce ciągle dominują niewielkie gospodarstwa, w których problemem staje się brak rąk do pracy. Tę lukę muszą wypełnić maszyny. Trudno na razie myśleć o zdecydowanym wzroście zakupów nowoczesnych konstrukcyjnie, a tym samym zazwyczaj drogich maszyn. Rolnik chce mieć proste, niezawodne, stosunkowo tanie urządzenia, z obsługą których potrafi sobie sam poradzić, a jednocześnie które pozwolą mu efektywnie obrobić kilku- czy kilkunastohektarowe pole.
Klikając [ Zapisz ] zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W każdej chwili możesz się wypisać klikając na link Wypisz znajdujący się na końcu każdej z otrzymanych wiadomości.