W niedzielę było tu wyjątkowo dużo busów, samochodów dostawczych z zabudowami brygadowymi i typowymi skrzyniami. Ceny były bardzo zróżnicowane. Przykładem mogły być dwa Volkswageny T4 z 1993 roku. Sprzedający "brygadówkę" chciał za nią 8,9 tys. zł, a wystawiający "skrzyniowca" o 5,1 tys. zł więcej.

W sobotę na placu wśród wystawionych na sprzedaż samochodów użytkowych dominowały furgony o DMC do 3,5 tony. Sporo z nich miało na karoserii barwy dotychczasowych firm lub reklamy. Np. największy MB Sprinter 316 z 2004 roku był w kolorach niemieckiej firmy kurierskiej DPD.

W niedzielę obrodziły tu francuskie dostawczaki. Wśród około pięćdziesięciu oferowanych na sprzedaż "francuzów" dominowały krótkie, niskie furgony z początku obecnej dekady. Większość było w dobrym stanie technicznym, jednak tylko nieliczni z handlujących mogli pochwalić się książką serwisową dokumentującą przebieg pojazdu. Deklarowany, zdaniem oglądających, w większości przypadków był podejrzanie mały.

Rolnicy, którzy potrzebują sprzętu ułatwiającego ładowanie, mają w czym wybierać. Spory ruch panuje nie tylko na rynku nowych ładowaczy czołowych i teleskopowych, ale również na rynku sprzętu używanego. W internecie, a także prasie branżowej można znaleźć ogłoszenia o sprzedaży używanych ładowaczy czołowych, w cenie od 3 tys. zł. Tyle zazwyczaj kosztują popularne Tury, kolejne 2-3 tys. zł trzeba przeznaczyć na zakup łyżki. Według sprzedawców najlepiej, gdy już w momencie zakupu decydujemy się na ciągnik z ładowaczem. Ceny ciągników z ładowaczami i bez nich różnią się, jednak w pierwszym przypadku odpada koszt montażu i ewentualne problemy wynikające z jego niewłaściwego wykonania.

Jest najmniejszym z ciągników serii Iron 130-160. Nowy traktor marki Same niedługo po swojej premierze stał się najpopularniejszą spośród wszystkich ośmiu maszyn tego modelu. Napęd, podobnie jak w większości pozostałych traktorów grupy Same Deutz-Fahr, pochodzi od Deutza. Jest to jedna z popularniejszych jednostek tej marki, elektronicznie sterowany diesel oznaczony BF 6 M 1220 C, a stosowany już wcześniej m.in. w traktorach Lamborghini 5 oraz Deutz-Fahr Agrotron.

Firma ISS Wawrzaszek z Bielska-Białej jest jednym z czołowych producentów pojazdów pożarniczych w Polsce. Niedawno bramy tej wytwórni opuścił Mercedes Actros z zabudową ratowniczo-gaśniczą. Nadwozie podzielono na dziewięć przedziałów na sprzęt pożarniczy i ratunkowy (po cztery z każdej strony nadwozia plus jeden z tyłu). Przedziały są zamykane aluminiowymi żaluzjami z systemem ryglującym. Każdorazowe otwarcie któregokolwiek przedziału jest sygnalizowane na desce rozdzielczej kierowcy.

Najnowsza miniładowarka gąsienicowa Bobcata to największy model w ofercie amerykańskiej firmy. Ma sporą moc 92 KM i masę operacyjną 4,4 tony. "Dorosłe" jest również wyposażenie maszyny. Gąsienice Bobcata mają gumowe nakładki, dzięki którym maszyna może poruszać się nie tylko po grząskich nawierzchniach, ale także np. po asfalcie, bez obawy o jego uszkodzenie. To rozwiązanie zapewnia również niewielki jednostkowy nacisk na podłoże.

W drugą niedzielę stycznia pojawiło się tu wielu oglądających, duża (ok. 300 szt.) była też podaż aut użytkowych. Najwięcej osób gromadziło się przy samochodach o DMC w przedziale 2,8-3,5 t. Oglądający najczęściej zwracali uwagę na dostawczaki w cenie do 30 tys. zł. Największym zainteresowaniem cieszyły się auta niemieckie, głównie Mercedesy i Volkswageny. Pojazdy tych dwóch marek w różnych wariantach zabudowy stanowiły grubo ponad połowę dostawczej oferty.

Predator 26 jest nową na polskim rynku maszyną do rozdrabniania gałęzi. Pochodzi z Czech. Ma 2.440 mm długości i waży 1.000 kg. Do napędu służy motor wysokoprężny włoskiej marki Lombardini o mocy 28 KM. Maszynę zaopatrzono w 24 noże. Średnica tarczy nożowej wynosi 484 mm, a jej szerokość 19 mm.

Zdaniem sprzedawców ostatnio w kraju wyraźnie rośnie sprzedaż nowych urządzeń przeznaczonych do mycia ciężarówek i autobusów. Na rynku w ubiegłym roku pojawiło się kilka nowości. Jedną z nich na polski rynek wprowadziła w ubiegłym roku szwedzka firma Westmatic. To uniwersalna myjnia automatyczna o nazwie Multiwash. W odróżnieniu od innych tego typu urządzeń jest ona przeznaczona nie tylko do mycia samochodów ciężarowych i autobusów, ale również dostawczaków i osobówek.

Mój pracodawca nie musi płacić specjalnego podatku od komputera, na którym piszę te słowa. Od znajomego krawca nikt nie wymaga, by uiszczał daninę od maszyn do szycia. Przykłady mógłbym mnożyć, wyjątkiem są transportowcy. Ich obciążono podatkiem od narzędzi pracy. Większość z nas zapomniała, że ów haracz, zwany podatkiem od środków transportu, przed laty płacili wszyscy posiadacze samochodów.

Ministerstwo Sportu i Turystyki poinformowało, iż zasady dofinansowywania budowy stadionów w poszczególnych miastach-organizatorach Euro 2012 (poza Warszawą, gdzie obiekt będzie w całości zrealizowany z budżetu państwa), zostaną określone przez rząd po przedstawieniu przez samorządy preliminarza kosztów związanych z inwestycjami. Prawdopodobnie nastąpi to do końca pierwszego półrocza 2008 roku.